Seria zamachów w Afganistanie
Sytuacja w Afganistanie ulega zaostrzeniu. Od kilku dni na wschodzie kraju dochodzi do systematycznych zamachów. Dziś zginęło co najmniej 13 osób, a 17 zostało rannych.
Do ataków przyznali się afgańscy talibowie. Oczekuje się, że wraz z końcem zimy nasilą się akty terroru ze strony rebeliantów przedostających się przez nieszczelną granicę z Pakistanem.
To najbardziej krwawe dni od kilkunastu tygodni. Rano zamachowcy zaatakowali amerykański konwój. W eksplozji samochodu pułapki śmierć poniosło trzech afgańskich cywilów, a czterech zostało rannych. W ataku nie ucierpiał żaden Amerykanin. Natomiast w prowincji Gazni zginęło 10 osób gdy samochód, którym podróżowali, wjechał na improwizowaną pułapkę minową.
W czwartek talibscy bojownicy ubrani w mundury wojskowe zaatakowali kompleks budynków ministerstwa sprawiedliwości w Mazar-i Szarif. Władze poinformowały, że po wielogodzinnych walkach zginęło pięciu przedstawicieli sił bezpieczeństwa, pięciu cywilów i wszyscy czterej napastnicy. W Mazar-i Szarif stacjonują niemieccy żołnierze.
TV Trwam News/RIRM