Seremet chce się zapoznać z aktami ws. błędu przy in vitro
Prokurator generalny Andrzej Seremet chce się zapoznać z prokuratorskimi aktami w sprawie błędu przy in vitro. Chodzi o dokumenty postępowania szczecińskiej prokuratury, gdzie odmówiono wszczęcia śledztwa ws. kobiety, która wskutek błędu przy zapłodnieniu in vitro urodziła nie swoje dziecko z wadami genetycznymi.
Do zapłodnienia doszło w klinice ginekologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
Według szczecińskich mediów, rodzice o sprawie powiadomili Prokuraturę Okręgową w Szczecinie. Ta jednak odmówiła wszczęcia śledztwa.
Ewa Kowalewska, prezes Forum Kobiet Polskich, mówi, że organizacja apelowała do ministra zdrowia o poparcie wniosku dotyczącego odpowiedzialności ośrodków in vitro za zdrowie kobiet i ich dzieci.
– Zamiast odpowiedzieć na problem robiono nagonkę na prof. Chazana, uczciwego lekarza z sumieniem. Dzisiaj natomiast mamy propozycję nowej ustawy, która w zasadzie tym ośrodkom pozwoli na wszystko – zwróciła uwagę Ewa Kowalewska.
1 lipca 2013 r. rząd uruchomił trzyletni program refundacji in vitro, w którym określono także zasady stosowania tej metody. Skorzystało z niego ok. 10,5 tys. par.
RIRM