Sekretarz stanu w kancelarii V. Orbana: PE chce złamać Węgry

Debata i głosowanie w Europarlamencie w sprawie projektu rezolucji wzywającej kraje członkowskie Unii Europejskiej do uruchomienia art. 7 traktatu unijnego wobec Węgier to próba złamania Węgier – uważa sekretarz stanu w kancelarii premiera Victora Orbana, Csaba Doemoetoer.

„Moim zdaniem mają one (tj. debata i głosowanie) ograniczone znaczenie, bo widzieliśmy coś takiego już wiele razy. Chodzi o to, że zbliżający się do końca swego mandatu Parlament Europejski podejmuje jeszcze jedną próbę złamania Węgier” – oświadczył Csaba Doemoetoer w wywiadzie dla dzisiejszego dziennika „Magyar Idoek”.

Jego zdaniem zastosowanie art. 7 jest w obecnej sytuacji niczym więcej jak środkiem nacisku.

„Niezależnie od tego, jaka procedura zostanie przyjęta, w Radzie Europejskiej, nie ma jednomyślności niezbędnej do uruchomienia artykułu 7. Zresztą w tym przypadku cały ten artykuł 7 jest niczym więcej, jak narzędziem szantażu i zastraszenia” – oznajmił.

Autorzy projektu rezolucji argumentują, że na Węgrzech łamana jest praworządność. Według sekretarza stanu autorka projektu rezolucji, Holenderka Judith Sargentini z Zielonych, krytykuje jednak Węgry, dlatego że nie przyjęły dość imigrantów i nie uczestniczą w ich rozdzielaniu między państwa członkowskie UE.

„Raport Sargentini przywołuje takie spory, które już wiele lat temu zakończyliśmy z Komisją Europejską. To niegodne instytucji unijnych. Jeśli praworządność rzeczywiście jest ważna, to dlaczego kwestionuje się kompromisy osiągnięte już pod względem prawnym? Widać z tego, że tak naprawdę chcą nam przepchnąć przez gardło pakiet migracyjny. Chcą obowiązkowego rozdzielania (uchodźców)” – powiedział Csaba Doemoetoer.

Ocenił, że od głosowania w sprawie projektu rezolucji dużo ważniejszy będzie wynik wiosennych wyborów do PE, w których zasadniczą kwestią jest to, czy pozostanie w nim „proimigracyjna większość”, czy też więcej będzie przeciwników imigracji.

Dodał, że przyszłoroczne wybory do PE będą najważniejsze z dotychczasowych, gdyż ich znaczenie nie ograniczy się do pięciu lat kadencji.

„Stawką jest to, czy zdołamy ochronić nasze społeczności narodowe, czy uda nam się utrzymać bezpieczeństwo i zachować Europę w takiej formie, w jakiej ją pokochaliśmy” – oświadczył.

Nawiązując do faktu, że premierowi Victorowi Orbanowi dano siedem minut na wystąpienie podczas dzisiejszej debaty, Csaba Doemoetoer ocenił, że 7-minutowe przemówienia są silną stroną Victora Orbana.

„Jeśli ktoś się boi, że węgierski premier ma na temat przyszłości Europy do powiedzenia więcej niż obecni przywódcy brukselscy, to jest to obawa uzasadniona” – dodał.

Wynik środowego głosowania jest bardzo niepewny. Część posłów Europejskiej Partii Ludowej, do której należy rządzący na Węgrzech Fidesz, może głosować przeciw uruchomieniu procedury. W obronę Węgrów wezmą też eurosceptycy, a możliwe, że również europosłowie innych frakcji z Europy Środowo-Wschodniej.

Głosowanie to będzie miało też znaczenie dla Polski. Taka sama procedura i większość, będzie bowiem stosowana, gdyby europosłowie mieli wyrażać zgodę na stwierdzenie przez Radę UE istnienia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Polskę wartości unijnych.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl