Sejm pracuje nad nowymi przepisami ws. wiatraków
Sejm pracuje nad nowymi przepisami dotyczącymi zasad lokalizacji wiatraków produkujących prąd. Wczoraj projektem autorstwa Prawa i Sprawiedliwości zajmowała się sejmowa Komisja Infrastruktury.
Życie tuż obok ogromnych wiatraków jest bardzo trudne czego na co dzień doświadczają mieszkańcy Żywej Wody na Suwalszczyźnie.
– Wzdłuż całej posesji znajduje się 5 wiatraków. Od 400 m do 1 km. Ta odległość i ta ilość wiatraków jest katastrofą zgotowaną na kilka pokoleń. Nie ma w ogóle żadnego spokoju. Cisza jest tak zakłócona, szczególnie nocą – powiedziała Elżbieta Pietrolos, mieszkanka Żywej Wody.
Poważnym problemem jest też migotanie cienia, które w słoneczne dni jest nie do zniesienia. Po wybudowaniu wiatraków spada również wartość nieruchomości zlokalizowanych tuż obok nich.
– Dopóki nie powstały tutaj te fermy wiatrakowe ziemia była w cenie. Ludzie mogli się tu sprowadzać. Teraz automatycznie wartość ziemi spadła. Nikt nie jest zainteresowany kupnem jakieś ziemi – wyjaśnił Zbigniew Serfain, mieszkaniec Żywej Wody.
Obowiązujące przepisy dotyczące budowy wiatraków są bardzo liberalne. Mimo to inwestorzy je obchodzą między innymi w kwestach dotyczących dopuszczalnego hałasu. Firmy na własny koszt przygotowują analizy akustyczne.
– Te analizy są zazwyczaj przygotowywane tak, że ponadnormatywny hałas załamuje się na kancie nieruchomości w której ktoś mieszka. Nagle okazuje się, że wiatrak może stanąć 250 m od domu i on nie będzie hałasował – stwierdził Piotr Kodzis, mieszkaniec Żywej Wody.
Niezależne analizy wykonane na zlecenie mieszkańców wykazują coś zupełnie innego.
– Są normy, które mówią, że natężenie dźwięku w dzień nie powinno przekraczać 55 decybeli, w nocy 45. Jest to przekraczane cały czas. Nasze badania wykazują, że te wiatraki i generatory wytwarzają do 70 decybeli, a nawet więcej – zaznaczył Zbigniew Serfain.
Rozwiązaniem problemów mają być nowe przepisy. Projekt ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości zakłada, że wiatraki będą mogły powstawać w pobliżu budynków w odległości nie mniejszej niż 10-krotność ich wysokości. Istniejące już wiatraki, które nie spełnią tego kryterium nie będą mogły być rozbudowywane. Ich właściciele będą mogli wykonywać prace i remonty niezbędne do ich normalnej eksploatacji.
Elektrownie wiatrowe będą mogły powstawać wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Nowa ustawa ma traktować wiatraki jako budowle, dlatego też w razie jakichkolwiek uszkodzeń i awarii będą stosowane do nich przepisy katastrof budowlanych.
TV Trwam News