Schetyna chce otwierać nowe placówki dyplomatyczne
Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna zmienia politykę swojego poprzednika i chce otwierać nowe placówki dyplomatyczne. Radosław Sikorski zawiesił w przeciągu 7 lat działalność kilkudziesięciu ambasad i konsulatów – przypomina opozycja.
Pod koniec roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło decyzję o rozpoczęciu starań o otwarcie konsulatu generalnego w Czengdu w Chinach. Z kolei Rosja wyraziła zgodę na utworzenie konsulatu generalnego w Nowosybirsku, w miejsce przenoszonej placówki z Irkucka.
Poseł Witold Waszczykowski, były wiceminister spraw zagranicznych, podkreśla, że przedstawicielstwo własnego kraju jest bardzo łatwo zamknąć, trudniej natomiast odtworzyć.
– Minister Schetyna w tej chwili zreflektował się, że zamykanie placówek nie służy polskiej dyplomacji i zapowiada otwieranie tych placówek np. w Afryce. Placówka dyplomatyczna czy konsularna jest bardzo ważnym instrumentem w polityce zagranicznej. Jest to najbliższy kontakt z Polską w danym kraju. Kosztuje relatywnie niewiele. Są to wydatki niewielkie w porównaniu do budżetu państwa. Daje natomiast wiele korzyści, szczególnie teraz, kiedy musimy zabiegać o alternatywne rynki, ponieważ mamy kłopoty na rynku rosyjskim i kilku innych rynkach. Warto więc utrzymywać placówki dyplomatyczne – podkreślił Witold Waszczykowski.
W ubiegłym roku polskie placówki konsularne zrealizowały ponad 2 tys. projektów dotyczących współpracy z Polonią i Polakami za granicą, na kwotę blisko 21 mln zł. Najwięcej wydano na działalność kulturalną i szkolnictwo.
RIRM