Sąd UE oddalił wniosek Polski ws. gazociągu Opal
Sąd Unii Europejskiej oddalił wniosek Polski i PGNiG w sprawie gazociągu Opal. Dotyczył on zawieszenia decyzji Komisji Europejskiej w sprawie przeprowadzenia aukcji na 50 proc. zdolności przesyłowych tego gazociągu.
Pojawiły się obawy, że w wyniku aukcji część niewykorzystywanych przepustowości nabyłby Gazprom, zwiększając tym samym przesył gazu gazociągiem Nord Stream.
W związku z tym Polska i PGNiG wniosły skargę do sądu Unii Europejskiej w celu stwierdzenia nieważności decyzji Komisji Europejskiej.
Jak zauważa przewodniczący sejmowej komisji energii poseł Marek Suski, decyzja o oddaleniu wniosku może mieć podłoże polityczne.
– Wydaje mi się, że jest to decyzja polityczna, a nie merytoryczna. Będziemy się zapoznawać z tym, w jaki sposób uzasadniono taką decyzję. Jak widać, Polskę w Unii Europejskiej próbuje się podporządkować tak, żeby robiła jak chce Unia. To chyba jest jeszcze jeden z elementów nacisku na nasz kraj. To jest oczywista ekspansja i to nie jest pierwszy taki ruch. Gazprom nabywa magazyny, buduje drugą rurę po dnie Bałtyku. Gazpromowi zdarzają się takie wpadki, że akurat, kiedy przypływa do nas statek z amerykańskim gazem, to nagle w rurociągu pojawia się woda – podkreśla Marek Suski.
Gazociąg Opal to biegnące przez Niemcy przedłużenie Nord Stream, którym rosyjski gaz jest przesyłany do Europy z pominięciem Polski i Ukrainy.
RIRM