S. Piotrowicz: rząd prawicowy w Polsce jest solą w oku zachodnich liberalno-lewicowych polityków

„Komisja Wenecka będzie przyjeżdżać do Polski. W związku z Trybunałem Konstytucyjnym na Węgrzech dwanaście razy wydawała ona swoje raporty. […] Wszystko dlatego, że politykom z Europy Zachodniej – liberalnym – lewicowym politykom – w głowie się nie mieści, że może być w jakimś państwie prawicowy rząd. I to jeszcze taki, który opiera swoje działanie na wartościach chrześcijańskich” – powiedział poseł Stanisław Piotrowicz, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

– Pewnie tego rodzaju wizyty będziemy mieli w Polsce coraz częściej – myślę tu o Komisji Weneckiej – trzeba uzmysłowić sobie, że państwa zachodnie rządzone są od wielu lat przez ugrupowania lewicowo-liberalne. Tym politykom w głowie się nie mieści, że w Polsce, czy na Węgrzech dojść do władzy mogły ugrupowania prawicowe. Stąd taka „nadwrażliwość” – podkreślał poseł Stanisław Piotrowicz.

Komisja Wenecka tym razem przyjechała do Polski w związku ze znowelizowaną ustawą o policji. Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka mówił, że ustawa ta poprawia bezpieczeństwo obywateli. Nowelizacja tej ustawy jest przecież wykonaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 lipca 2014 roku – dodał.

Ile trzeba mieć w sobie hipokryzji? Ci, którzy tak walczą o konstytucję, o Trybunał Konstytucyjny, o wykonywanie wyroków tego Trybunału, w tym przypadku tego wyroku nie wykonali. Podkreślę, wyrok ten jest z 30 lipca 2014 roku. Nakazuje on doprecyzowanie ustawy o policji i – mimo długiego czasu rządzenia – Platforma Obywatelska tego wyroku nie wykonała. Dziś wymachuje konstytucją i potrzebą przestrzegania wyroków Trybunału. Prawo i Sprawiedliwość miało ograniczony czas, ale zdążyło doprecyzować właśnie tą ustawę o policji – znowelizować ją – zaznaczał poseł Piotrowicz.

Parlamentarzysta tłumaczył, że znowelizowana ustawa przede wszystkim ograniczyła dostęp do danych internetowych obywateli. Dane niewykorzystane w postępowaniu karnym będą niszczone, a wcześniej mogły być przetwarzane bez końca. Ustawa doprecyzowała zasady stosowania kontroli operacyjnej przez służby mundurowe.

Wszyscy oczekują, żeby w Polsce było bezpiecznie. Nad tym bezpieczeństwem ma czuwać policja, mają czuwać służby specjalne. Tym służbom trzeba dać do ręki odpowiednie instrumenty, żeby zabezpieczyć prawa i wolności obywatelskie, aby mogły zabezpieczyć obywateli przed światem przestępstwa. […] Dziś zagraża nam oprócz zwykłej przestępczości – groźnej przestępczości – jeszcze terroryzm. W związku z tym zarówno policja jak i służby specjalne muszą dysponować pewnymi instrumentami, które pozwolą im w porę ustrzec nas przed tego rodzaju niebezpieczeństwami. Chodzi tylko o to, ażeby w tym zakresie – i tak się zresztą dzieje na całym świecie wszędzie służby dysponują takimi uprawnieniami – tych uprawnień nie nadużywały. I tu muszę z całą mocą podkreślić, że właśnie ta ustawa przewiduje, że tego rodzaju działania służb mogą odbywać się tylko i wyłącznie na podstawie zarządzenia Sądu Okręgowego w Warszawie – mówił poseł Piotrowicz.

Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka ubolewał, że opozycja w kwestii tej ustawy wprowadza obywateli w błąd, szczególnie, jeżeli chodzi właśnie o uprawnienia, którymi mają dysponować służby specjalne i policja.

Służby muszą mieć uprawnienia, ale żeby ich nie nadużywały, to dlatego mogą korzystać z tych uprawnień tylko i wyłącznie wtedy, kiedy postanowi tak Sąd Okręgowy w Warszawie. To jest bardzo ważne stwierdzenie – podkreślał poseł.

Według byłego prokuratora, opozycja strasząc tą nowelizacją wykazuje swoją ogromną hipokryzję. To właśnie za poprzednich rządów – jak podkreślał poseł Piotrowicz – w sposób drastyczny wzrosła liczba podsłuchów.

Warto przypomnieć, że w 2014 roku było ich dwa miliony sto siedemdziesiąt siedem tysięcy. To nas, jako Polskę plasuje w czarnej czołówce Europy. Warto podkreślić, że właśnie za rządów PO, to właśnie policja dopuszczała się prowokacji podczas marszów 11 listopada, kontrolowano autokary osób jadących do Warszawy. Za rządów Platformy policja strzelała do górników. Warto też pamiętać o najściu ABW na redakcję tygodnika „Wprost” na wyrywanie laptopów itd. – wyliczał zaniedbania rządów PO-PSL poseł Piotrowicz.

Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka podkreślił, że aktualnie znowelizowana ustawa o policji, którą teraz bada Komisja Wenecka ogranicza możliwości, żeby do takich praktyk, jakie miały miejsc za rządów PO-PSL, nigdy więcej nie dochodziło.

Całość rozmowy z „Aktualności dnia” do odsłuchania [tutaj]

RIRM

drukuj