S. Piotrowicz: Nigdy nie oskarżałem opozycjonistów
Burzliwa dyskusja dotycząca przeszłości posła PiS-u Stanisława Piotrowicza zdominowała początek obrad sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Posłowie Platformy Obywatelskiej zarzucają parlamentarzyście Prawa i Sprawiedliwości, że kłamał na mównicy sejmowej w sprawie swojej działalności w latach 80’, gdy był prokuratorem.
Poseł Stanisław Piotrowicz mówił wtedy, że nigdy nie oskarżał przed sądem działaczy opozycyjnych. Dziś w podobnym tonie odpierał zarzuty opozycji.
– Nigdy nie oskarżałem opozycjonistów. Nigdy żadnego z opozycjonistów nie aresztowałem. Wręcz przeciwnie, zostałem w tamtym czasie zdegradowany. Z prokuratury wojewódzkiej zostałem przeniesiony do prokuratury rejonowej z tego względu, że odmówiłem prowadzenia śledztw o charakterze politycznym. I państwo o tym dobrze wiecie. Ponieważ w dalszym ciągu byłem poniewierany, złożyłem wypowiedzenie z pracy. Są na to dokumenty. Państwo nie dysponujecie ani jednym dowodem, który by wskazywał na to, że przejawiałem w tej mierze jakąkolwiek aktywność – podkreślił Stanisław Piotrowicz.
Na początku obrad Nowoczesna złożyła wniosek o odwołanie posła Stanisława Piotrowicza z funkcji szefa komisji. PO z kolei zawnioskowała o informacje na temat działalności posła w latach 80’, gdy był prokuratorem. Oba wnioski zostały oddalone.
Posłowie debatują dziś nad przepisami wprowadzającymi dwie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym przygotowane przez Prawo i Sprawiedliwość.
RIRM/TV Trwam News