Rzecznik KSP: policja nie użyła gazu łzawiącego
Wobec protestujących przed Sejmem policja nie użyła gazu łzawiącego – poinformował rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek. O północy zgromadzenie zostało rozwiązane – dodał.
„Na tę chwilę nikt nie jest zatrzymany” – podkreślił w sobotę Mrozek w TVN24.
Jak zapewnił, policja nie użyła gazu łzawiącego wobec protestujących, którzy uniemożliwiali opuszczenie terenu parlamentu przez kolumnę aut m.in. z premier Beatą Szydło i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
„To była świeca dymna rzucona przez jedną z osób protestujących” -wskazał Mrozek.
„Policjanci użyli tylko i wyłącznie siły fizycznej żaden inny środek przymusu nie został użyty” – zaznaczył rzecznik KSP wskazując, że są to działania zgodne z prawem.
Jak dodał zamieszanie, które sfilmowały kamery telewizyjne było skutkiem „zachowania osób, które uniemożliwiły wyjazd kolumny z tereny parlamentu”. „Czyli osób, które wbiegały pomiędzy te samochody zagrażając przede wszystkim własnemu bezpieczeństwu” – podkreślił.
Mrozek poinformował ponadto, że po północy zgromadzenie osób protestujących pod Sejmem zostało rozwiązane, a „uczestnicy zostali bardzo intensywnie informowani, że ich działania są nielegalne i stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem”.
Mrozek poinformował też, że teren parlamentu zabezpiecza kilkuset policjantów.
PAP/RIRM