Rzecznik koalicji antydżihadystycznej: Musimy zniszczyć pozostałości ISIS
Musimy zniszczyć pozostałości tzw. Państwa Islamskiego i zapobiec wytworzeniu warunków, w których ta organizacja powstała – powiedział rzecznik międzynarodowej koalicji przeciw ISIS płk Sean Ryan. Jego zdaniem przywódca ISIS Abu Bakr al-Bagdadi stracił na znaczeniu.
Podczas telefonicznego briefingu dla mediów w czwartek Sean Ryan ocenił, że wyzwania w Syrii i Iraku są ogromne; pochwalił równocześnie działania Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) i irackich sił zbrojnych.
– Musimy zniszczyć pozostałości ISIS w Syrii w Dolinie Eufratu” – powiedział rzecznik koalicji.
„To będzie ciężka walka; spodziewamy się, że ISIS będzie chciało uczynić z niej bój na śmierć i życie. Wiemy już, że zamierzają podkładać improwizowane ładunki wybuchowe, prawdopodobnie będą chcieli używać kamizelek samobójców. To będzie bardzo trudna walka, ale wierzymy, że ich pokonamy, bo mamy więcej sił i większe zdolności wojskowe – dodał rzecznik międzynarodowej koalicji przeciw ISIS.
Oświadczył: „Bierzemy na cel ich przywódców, kiedy to tylko możliwe. ISIS ucieka z pola bitwy, próbują wszelkich sposobów ucieczki. Zostawiają własnych żołnierzy, zabierając pieniądze i zaopatrzenie. SDF walczą bardzo dobrze, ale spodziewamy się, że to będzie długa, ciężka walka”.
Zwrócił również uwagę, że wojska irackie kontynuują walkę z dżihadystami w odludnych miejscach jak np. pustynne regiony prowincji al-Anbar, na zachodzie Iraku.
– Tylko w pierwszym tygodniu sierpnia operacje przeprowadzone przez irackie siły w całym kraju doprowadziły do zatrzymania ponad 50 podejrzewanych o terroryzm, przejęcia 500 improwizowanych ładunków wybuchowych oraz amunicji – powiedział Sean Ryan.
Zaznaczył też, że jednocześnie trwa odbudowa infrastruktury, w tym dróg.
– Jesteśmy tu jako partnerzy na zaproszenie rządu Iraku; żadne siły koalicyjne na lądzie nie są zaangażowane w operacje bojowe – przypomniał rzecznik.
Mówił także o przygotowywanej kolejnej fazie dążącej do ostatecznego pokonania ISIS operacji Roundup i planowanej ofensywie.
– To próba przyspieszenia pokonania Daesz (arabski akronim ISIS – PAP) na ostatnim terytorium, które Państwo Islamskie utrzymuje w Dolinie Eufratu. Syryjskie Siły Demokratyczne przygotowują też bezpieczne przejście dla cywilów opuszczających Hadżin, ostatnią twierdzę ISIS w Dolinie Eufratu; trzeba zarazem zapewnić, by próbujący tamtędy uciekać bojownicy ISIS zostali schwytani. Równolegle z przygotowaniami do ofensywy siły syryjskie zabezpieczają miasta – to egzekwowanie prawa, rozminowanie, utrzymanie szlaków komunikacyjnych, zaopatrzenie w podstawowe artykuły, wodę, energię, pomoc w powrocie do normalnego życia. Także w Iraku władze starają się poprawić warunki życia w całym kraju, zaspokajając najpilniejsze potrzeby. To zwłaszcza odbudowa infrastruktury uszkodzonej w walkach przeciw ISIS, dostęp do elektryczności i wody. W działaniach stabilizacyjnych Iraku i Syrii chodzi o to, by nie dopuścić do ponownego powstania warunków, w których wyrosło ISIS – wyjaśniał pracownik międzynarodowej koalicji przeciw ISIS.
Według niego przygotowania do trzeciej fazy operacji Roundup trwają tak długo m.in. dlatego, że ISIS pozostawiło setki improwizowanych ładunków wybuchowych.
– Chcemy też mieć pewność, że nasze wojska są właściwie rozmieszczone – dodał Sean Ryan.
Kolejny powód to dbałość, by cywile mogli opuścić teren bezpiecznie.
– To jeden z naszych głównych priorytetów – zapewnił rzecznik.
Stwierdził, że przywódca ISIS al-Bagdadi stracił na znaczeniu.
– Bagdadi pozostawał bardzo dobrze ukryty, ale teraz – według naszych ustaleń – stał się bezradny i nieefektywny – powiadomił płk Ryan.
Odniósł się także do nagrania z domniemanym przemówieniem al-Bagdadiego i apeli o przystępowanie do walki po stronie ISIS.
– Nie przejmujemy się za bardzo tym, co mówią przywódcy ISIS, bo już kilka tygodni temu zapowiedzieli zastąpienie Bagdadiego. Nie sądzę, by miał wielki wpływ na naszą walkę tutaj – zapewnił Sean Ryan.
Nie chciał spekulować, czy najnowsze nagranie audio, w którym al-Bagdadi wzywa do ataków na całym świecie, rzeczywiście powstało w ostatnich dniach czy zostało zarejestrowane wcześniej.
– Ale jak wspomniałem, uważamy, że jego przywództwo nie ma znaczenia i koncentrujemy się na pokonaniu ostatnich pozostałości ISIS. A więc to, czy on jest w pobliżu, czy nie, naprawdę nie ma znaczenia – ocenił rzecznik międzynarodowej koalicji przeciw ISIS.
Na pytanie, czy napięcia między USA a Turcją odbijają się na działaniach koalicji np. przez ograniczenie wymiany informacji, odparł: „Nie sądzę, by to była prawda. (…) Pracujemy z tureckimi siłami codziennie i myślę, że napięcia mają raczej charakter polityczny, a nie wojskowy”.
Odnosząc się do kwestii relacji z Rosją, Ryan podał: „Nie koordynujemy z Rosją działań, ale mamy sposoby unikania konfliktów, by zapewnić bezpieczeństwo żołnierzom po obu stronach”.
Wymierzoną przeciw ISIS operację Inherent Resolve Polska wsparła rozpoznaniem lotniczym, wysyłając kontyngenty do Iraku i Kuwejtu. Misja PKW w Kuwejcie zakończyła się w czerwcu br.
PAP/RIRM