Rząd spotka się na posiedzeniu w Bydgoszczy
W Bydgoszczy odbędzie się dziś kolejne wyjazdowe posiedzenie rządu. Wcześniejsze odbyły się w Katowicach, Łodzi, Wrocławiu, Krakowie i Gdańsku. Za podróże Ewy Kopacz wraz z ministrami płacą podatnicy.
– Przyjechaliśmy z dwudniową wizytą do województwa kujawsko-pomorskiego. Przyjechaliśmy tak, jak zwykle przyjeżdżamy – zaliczyliśmy już kilka województw – z posiedzeniem Rady Ministrów – powiedziała premier.
Na specjalnym posiedzeniu w Bydgoszczy rząd zajmie się m.in. projektem nowelizacji rozporządzenia dotyczącego Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Ministrowie pochylą się także nad wieloletnimi programami: rozwoju czytelnictwa, współpracy rozwojowej, przeciwdziałania przestępczości gospodarczej. Rząd wysłucha ponadto informacji o realizacji projektów dotyczących bezpieczeństwa w transporcie i ruchu drogowym „Bezpieczeństwo ma pierwszeństwo”.
Wczoraj Ewa Kopacz spotkała się z władzami Torunia i województwa kujawsko–pomorskiego. Rozmawiała z uczniami toruńskiego liceum. W Bydgoszczy odwiedziła nowy dworzec, gdzie przywitali ją przeciwnicy rządu.
Następnie premier odwiedziła Oddział Geriatrii w Szpitalu MSW.
– Ci ludzie, którzy wywalczyli dla nas wolność, demokrację, ci, którzy nas wychowywali, uczyli nas tolerancji, dzisiaj potrzebują od tych młodszych – od nas wszystkich – dodatkowego wsparcia. Takim wsparciem niewątpliwie będą specjalistyczne łóżka geriatryczne – zaznaczyła Ewa Kopacz.
Kolejne wizyty w różnych miejscach Polski mają pomóc Ewie Kopacz w odbudowaniu zaufania zwykłych Polaków.
Według oficjalnych wyliczeń Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wizyta w Łodzi kosztowała nieco ponad 30 tysięcy złotych. Według wyliczeń medialnych może to być jednak nawet dziesięć razy więcej. Z premier Ewą Kopacz podróżuje około stu osób. Do tego dochodzi co najmniej 60 pracowników ministerstw, a także kierowcy, ochrona i pracownicy logistyki. Nad bezpieczeństwem szefowej czuwają oficerowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
TV Trwam News/RIRM