Rząd oszczędza na rodzinach
Polska jest w czołówce krajów wypłacających najniższe kwoty w ramach wsparcia dla rodzin. Polityka prorodzinna nie sprawdza się, a ubóstwo z roku na rok się zwiększa.
W tym roku statystyczna 4-osobowa rodzina może liczyć na wsparcie w wysokości 528 euro, czyli 2,6 proc. rocznych przychodów obu pracujących rodziców. Przy czym średnia w UE wynosi 5,5 proc.
Z badań przeprowadzonych dla Pulsu Biznesu wynika, że mniej niż u nas dostaliby rodzice tylko w trzech krajach: Bułgarii, Włoszech i Grecji. Największe wsparcie mają natomiast francuscy rodzice – prawie 7 tys. euro, czyli 9,8 proc. dochodów.
„Zajmowanie się tematem dzietności i wsparcia rodzin posiadających dzieci przez Polskę jak obserwujemy znacznie odbiega od tego co można zaobserwować w krajach zachodniej Europy. To jest troszkę dziwne moim zdaniem dlatego, że dzietność spada szczególnie w tych krajach Europy, Europy zachodniej także i w Polsce. A inwestowanie w dzieci jest jedną z najważniejszych rzeczy jakie każde państwo powinno robić. Jest to inwestycja która na pewno się zwróci i dlatego należy dbać o jakość wsparcia takich rodzin wielodzietnych. Tu w Polsce nie obserwuje się jakiegoś poważania wielodzietnych rodzin – powiedział demograf KUL Robert Chrząstek.
„Rodziny jeśli nie będą miały wsparcia, same będą miały bardzo duże kłopoty z tym żeby się odnaleźć zarówno w społeczeństwie, jeśli chodzi o edukację jak i później rynek pracy, dlatego wsparcie takie nie jest wyrzuceniem pieniędzy a dobrą inwestycją. Te osoby, czy te rodziny będą mogły wyzbyć się pewnych problemów związanych z dziedziczeniem wiedzy. Nie sądzę aby polityka taka prorodzinna wsparcia wielodzietnych rodzin miała znaczenie jeśli chodzi o wzrost czy pojawienie się większej ilości dzieci w społeczeństwie. Ale jednak wsparcie takie, nie tylko z punktu widzenia moralnego ale także i przyszłości Polski jeśli chodzi o gospodarkę jest jak najbardziej wymagane” – podkreśla Robert Chrząstek.
Wypowiedź Roberta Chrząstka: