Rybnik chce nowego bloku energetycznego

Radni Rybnika zaapelowali do Komisji Europejskiej i rządu ws. nowego bloku w elektrowni. Rada miejska 140-tysięcznego Rybnika na Śląsku jednogłośnie przyjęła apel do premiera, ministra gospodarki i szefa Komisji Europejskiej o podjęcie działań umożliwiających budowę nowego bloku energetycznego w rybnickiej elektrowni.

Chodzi o planowaną od kilku lat przez francuski koncern EDF, do którego należy rybnicki zakład, budowę bloku o mocy 900 megawatów, który miałby zastąpić cztery stare bloki. Koszt inwestycji szacowano na 1,8 mld euro.

W grudniu inwestor ogłosił wstrzymanie projektu, ponieważ nowy blok nie dostałby darmowych uprawnień do emisji dwutlenku węgla, a – zgodnie z projektem nowych przepisów – spalana wspólnie z węglem biomasa nie mogłaby liczyć na takie wsparcie jak dotychczas.

– Żywotność starych bloków, które funkcjonują w tej chwili w elektrowni, obliczana jest do 2030 roku. To się będzie wiązało ze zwiększeniem bezrobocia w naszym mieście, gdybyśmy takiej inwestycji nie otrzymali. Wiadomo, że piłka jest po stronie Francuzów, którzy kupili Elektrownię Rybnik w 2001 roku i to oni są inwestorem. Komisja Europejska wykreśliła tę inwestycję i próbujemy naciskać na nią i na rząd polski, ażeby tę sytuację odkręcić, i żeby ta inwestycja się u nas pojawiła. To jest dla nas ważne, z punktu widzenia miasta, bo to są podatki i z punktu widzenia ludzi, którzy tu mieszkają, bo to są miejsca pracy – akcentował radny Rybnika, Wojciech Piecha.

Sytuacja niepokoi – tym bardziej, że pracę może stracić nawet 3 tys. osób – dodaje Wojciech Piecha.

– Później będzie pustka. Co najmniej 2-3 tys. miejsc pracy znika z miasta Rybnika i tu mieszkańcy Rybnika i okolic, którzy tam są zatrudnieni, będą musieli szukać miejsca pracy na rynku, a ten rynek jest coraz bardziej trudny. Tych miejsc pracy, jak widać, nie przybywa, a wręcz ubywa. Każda restrukturyzacja dużego zakładu, to wiadomo, kończy się najczęściej zwolnieniami, a nie chcemy dopuścić do takiej sytuacji, żeby stopa bezrobocia  w  Rybniku się powiększyła. Jest ona w tej chwili  w granicach 7 %, jest niska, a chcemy, żeby to miasto normalnie funkcjonowało – mówił radny Rybnika, Wojciech Piecha.

 

RIRM