Ruszyła kampania ostrzegająca kierowców przed skutkami korzystania z telefonu
Korzystanie z telefonu podczas jazdy powoduje dekoncentrację i może być pośrednim powodem wypadków drogowych – mówili autorzy ogólnopolskiej kampanii „Łapki na kierownicę”, której celem jest uświadomienie zagrożeń wynikających z korzystania z telefonu przez kierowców. Szczegóły kampanii zaprezentowano w środę na konferencji prasowej.
Jak podkreślił dyrektor Biura Ruchu Drogowego (BRD) KGP mł. insp. Zdzisław Sudoł, jedną z pośrednich przyczyn wypadków drogowych jest korzystanie z telefonu komórkowego lub „trzymanie w ręku słuchawek lub mikrofonu”.
Sudoł wskazał, że w 2015 roku policja wystawiła 119 tys. mandatów za korzystanie z telefonu podczas jazdy, a rok później – ponad 90 tys.
– Na chwilę obecną w 2017 roku mamy ponad 40 tys. kierujących ujawnionych, którzy korzystali z telefonu podczas jazdy niezgodnie z przepisami – zaznaczył.
Na konferencji podkreślono, że korzystanie z telefonu podczas jazdy niesie wiele zagrożeń.
– Przede wszystkim rozproszenie uwagi. Kierujący nie obserwuje tego, co wokół niego się dzieje, nie zachowuje ostrożności, tylko zainteresowany jest, by odebrać ten telefon, wysłać SMS-a – powiedział dyrektor Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Dodał, że dekoncentracja powoduje „wydłużenie czasu reakcji na pojawiające się sytuacje w ruchu drogowym”.
– Kierowca, który zainteresowany jest telefonem, w momencie, kiedy zauważy przeszkodę, zauważy niebezpieczeństwo, zaczyna reagować, zaczyna również hamować i ten czas reakcji się zdecydowanie wydłuża, jeżeli wcześniej korzystał z telefonu – podkreślił Sudoł.
Organizatorami kampanii są BRD KGP oraz operator komunikatora Yanosik (informuje kierowców o sytuacji na trasie, m.in. ostrzega o fotoradarach, wypadkach czy remontach). Aplikacja ma pomóc w edukacji kierowców. Jej użytkownicy będą mogli zapoznać się z informacjami o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy.
– Użytkownik ma też okazję rozwiązać krótki test sprawdzający poziom wiedzy na ten temat – powiedział przedstawiciel komunikatora Yanosik Paweł Bahyrycz.
– Mało który kierowca zdaje sobie sprawę, jak bardzo angażująca jest rozmowa przez telefon. Odbierając połączenie telefoniczne, rozpraszamy się średnio na 5 sekund, co przy prędkości 100 km/h oznacza mniej więcej pokonanie dystansu o odległości 100-130 m – dodał.
Policjanci podczas kontroli drogowej będą również przekazywać kierowcom ulotki z informacją o kampanii.
Za korzystanie z telefonu podczas jazdy grozi mandat w wysokości 200 zł i 5 punktów karnych.
PAP/RIRM