Rozmowy ws. składek ubezpieczeniowych dla najmniejszych przedsiębiorstw
Posłowie chcą likwidacji ryczałtowych składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne dla najmniejszych przedsiębiorstw. Przedstawiciele Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego prowadzą w tej sprawie rozmowy z Ministerstwem Finansów.
Według nowych rozwiązań firma, której przychód nie przewyższa 5 tys. zł miesięcznie, byłaby zobowiązana do zapłaty 25 proc. od przychodów.
Taki podatek zastąpiłby składkę do NFZ oraz podatek PIT, VAT i ZUS. Posłowie pracują nad wyliczeniami w tej sprawie. Politycy liczą na poparcie rządu, bo rozwiązanie nie spowoduje strat dla budżetu.
Poseł Adam Abramowicz, przewodniczący Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, mówi, że dotychczasowe rozwiązania poszerzają szarą strefę.
– W Polsce istnieje system, który nakazuje zaraz po rejestracji jakiejkolwiek działalności gospodarczej, zapłacenie jakby zaliczki 1140 zł. Uderza to przede wszystkim w firmy jednoosobowe, w tych Polaków, którzy nie mają możliwości uzyskania pracy na etacie, chcieliby uczciwie utrzymywać się z pracy rąk własnych. Jeżeli dzisiaj podejmują się drobnej pracy jak poprawki krawieckie czy drobne usługi, to ich przychody są w granicach 1000 – 2500 zł. Jeżeli państwo nakazuje zapłacenie z takiego przychodu 1140 zł, to wiadomo, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie w realnej gospodarce. Tak więc państwo wypycha ludzi, którzy chcą uczciwie pracować na własne utrzymanie do szarej strefy – wskazuje poseł.
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową wskazuje, że szara strefa to obecnie blisko 19 proc. PKB. Z kolei według Głównego Urzędu Statystycznego wskaźnik ten wynosi 14 proc. PKB.
RIRM