Rośnie napięcie między Arabią Saudyjską a Iranem
Irak podejmie się mediacji w sporze dyplomatycznym między Arabią Saudyjską a Iranem. Tymczasem Irańscy dyplomaci opuścili Arabię Saudyjską.
Rijad przed kilkoma dniami zerwał stosunki dyplomatyczne z Iranem po atakach na swe placówki dyplomatyczne w tym kraju. Napaści dokonały grupy ludzi protestujących przeciw przeprowadzonej w Arabi Saudyjskiej egzekucji 47 osób, w tym szyickiego duchownego Nimra al-Nimra.
W ślad za Arabią Saudyjską stosunki dyplomatyczne z Iranem zerwali sojusznicy Rijadu – Sudan i Bahrajn. Zjednoczone Emiraty Arabskie odwołały ambasadora i obniżyły rangę stosunków z Teheranem do poziomu charge d’affaires, a Kuwejt wezwał swego irańskiego ambasadora na konsultacje. Napięcia miedzy Arabią saudyjską a Iranem są rzeczą naturalną – mówił politolog dr Marcin Szydzisz.
– Irak to państwo szyickie a Arabia Saudyjska – sunnickie. Oba kraje starają się prezentować radykalny islam, w jednej odmianie szyicki, w drugiej sunnicki – zwiazany z wahabizmem. Państwa walczą też o hegemonię w regionie – wyjaśniał dr Marcin Szydzisz.
Obecny spór zostanie najprawdopodobniej wyciszony i nie dojdzie do jego eskalacji – ocenia dr Łukasz Fyderek, politolog z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ.
– Nie sądzę, by doszło do bezpośredniej konfrontacji, ponieważ stawki są zbyt duże i tutaj zarówno establishmenty saudyjski, jak i irański będą unikały bezpośredniego starcia – zaznaczył dr Łukasz Fyderek.
Skutki wzmożenia konfliktu na linii Rijad – Teheran odczują natomiast zapewne mieszkańcy krajów peryferyjnych, w których rywalizują Iran i Arabia Saudyjska.
– Zapewne Libańczycy, Jemeńczycy i Irakijczycy będą najbardziej poszkodowanymi stronami w wyniku tej konfrontacji – dodał politolog dr Łukasz Fyderek.
W niedzielę nastąpiło zaognienie sytuacji w Jemenie, gdzie w nocy doszło do bombardowania stolicy tego kraju- Sany przez siły powietrzne państw arabskich. W tym kraju Arabia Saudyjska przeprowadza ataki na szyickie bojówki Huti, a Iran je wspiera.
TV Trwam News/RIRM