Rosja zrywa traktat o zbrojeniach
Kreml wypowiada traktat o zbrojeniach konwencjonalnych w Europie. Jak napisał jeden z dzienników oznacza to powrót do zimnej wojny i wyścig zbrojeń.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji winą za zerwanie traktatu obarcza kraje NATO. Podpisany na początku lat 90 traktat przewidywał górne limity uzbrojenia w Europie.
Państwa NATO i Układu Warszawskiego uzgodniły, że żaden z bloków nie będzie miał w Europie więcej niż 20 tys. czołgów, 20 tys. armat i blisko 7 tys. samolotów bojowych. Pozostały sprzęt miał zostać zniszczony.
Poseł Bartosz Kownacki z sejmowej komisji obrony powiedział, że Europa od kliku lat nie chce dojrzeć, że Rosja nie jest zainteresowana utrzymywaniem pokojowego ładu.
– To jest po prostu kolejny etap po konflikcie ukraińskim, gruzińskim oraz po działaniach w Czeczenii wskazujący na to, że ambicje Rosji są ogromne. To powinien być kolejny sygnał, kolejna czerwona lampka dla przywódców państw europejskich, że trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność. Nasi sojusznicy z NATO również nie dostrzegają tego problemu. To Polska musi robić wszystko, aby obywatele czuli się bezpiecznie, czyli przygotować w taki sposób swoją armię, swoje bezpieczeństwo, który zniechęci Rosję do jakiegokolwiek działania (zaczepnego) względem Polski – poinformował poseł Bartosz Kownacki.
Rosja łamie także traktat o likwidacji rakiet średniego zasięgu. Amerykanie alarmują, że Moskwa pracuje nad pociskami przenoszącymi głowice jądrowe o zasięgu od 500 do 5 tys. km.
RIRM/PAP