Rosja: Zamach samobójczy w Dagestanie
Co najmniej dwie osoby zginęły, a 18 zostało rannych w poniedziałek w pobliżu Derbentu w Dagestanie, na południu Rosji, w zamachu bombowym, dokonanym przez terrorystę samobójcę. Według policji zamachowiec był związany z ekstremistycznym Państwem Islamskim.
Do zamachu doszło na posterunku policji drogowej koło Derbentu, liczącego 120 tys. mieszkańców portu nad Morzem Kaspijskim. Wybuch nastąpił, gdy policjanci zatrzymali jeden z samochodów do kontroli dokumentów. Obaj zabici to policjanci.
Policyjni eksperci ocenili siłę eksplozji jako ekwiwalent 30 kg trotylu. Ładunek był podłożony w samochodzie Łada-Priora. Policja zidentyfikowała terrorystę. Podała, że był on mieszkańcem Dagestanu, wyznającym ideologię Państwa Islamskiego (IS).
Zamieszkany przez 2,5 mln ludzi Dagestan jest jedną z najbiedniejszych, najbardziej zróżnicowanych etnicznie i niespokojnych republik Federacji Rosyjskiej. Akty przemocy są tam bardzo częste. Zazwyczaj ich ofiarami padają policjanci i żołnierze. O ataki te zwykle obwinia się miejscowe gangi i islamskich rebeliantów.
Dagestan to jedna z muzułmańskich republik Północnego Kaukazu – obok Czeczenii, Inguszetii, Kabardo-Bałkarii i Karaczajo-Czerkiesji – które operujący na ich terytorium radykałowie, skupieni w proklamowanym w 2007 roku Emiracie Kaukaskim, chcą oderwać od Rosji, by utworzyć w regionie niezależne państwo oparte na szariacie.
W czerwcu 2014 roku na pogrążonym od 20 lat w konflikcie Kaukazie samozwańczy kalifat Iraku i Syrii ogłosił otwarcie filii – wilajetu. W następstwie tego wielu kaukaskich mudżahedinów złożyło hołd Abu Bakrowi al-Bagdadiemu, czyli kalifowi Ibrahimowi. Wielu spośród nich przeprawiło się do Syrii, by zaciągnąć się do armii Państwa Islamskiego.
PAP/RIRM