Rolnicy zapowiadają protest w Warszawie
Propozycje ministra rolnictwa są nie do przyjęcia – blokady zostają na drogach – to odpowiedź rolniczego OPZZ. Dziś związek ustosunkuje się do rozwiązań przedstawionych przez resort i jeszcze raz wyśle swoje postulaty.
Jeśli do wtorku, do godz. 15.00 nie będzie odpowiedzi w środę rano wszystkie ciągniki z blokad ruszą na Warszawę – zapowiedział przewodniczący rolniczego OPZZ.
Proponowane kwoty odszkodowań są za niskie – mówi Sławomir Izdebski. Według przewodniczącego w stanowisku ministerstwa brakuje szeregu informacji o które zabiegają rolnicy.
Nie wiadomo czy będzie m.in. skup interwencyjny na wieprzowinę i czy złożono do KE wniosek o dopłaty tego produktu.
– Rząd robi sobie z nas kpiny. Przysłał propozycje 30 gr. zwrotu tych nakładów, które ponieśli producenci mleka, czyli kwot mlecznych, które kupowali, ale jest wpisane, że ma to być za rok 2013-2014, czyli za jeden rok. Akurat ten rok w którym rolnicy tych kwot nie kupowali, ponieważ wiedzieli, że będą zniesione. Rząd tak naprawdę proponuje, żeby nic nie dać. W przypadku trzody chlewnej proponuje jedynie 1400 zł. do całego gospodarstwa. Są to śmieszne kwoty. Nie ma ani słowa o wypłacie odszkodowań za straty spowodowane przez dziki. My się ustosunkujemy do tych propozycji. Jeżeli do wtorku nie otrzymamy odpowiedzi, czy w ogóle będzie minister podejmował rozmowy; jeżeli nie – w środę wszystkie traktory wyruszą na Warszawę – mówi Sławomir Izdebski.
Rolnicy nadal blokują drogę krajową nr 2 w Zdanach i most we Frankopolu. Protestują też gospodarze z Mazowsza i Lubelszczyzny oraz Pomorza Zachodniego. W środę mają się odbyć kolejne rozmowy w Ministerstwie Rolnictwa.
RIRM