Rolnicy w dalszym ciągu zmagają się z suszą
Rolnicy w dalszym ciągu zmagają się z suszą. Choć w ostatnim czasie w wielu regionach padał deszcz, nie poprawiło to sytuacji polskich upraw. Rząd o pomoc w tej sprawie zwrócił się do Komisji Europejskiej.
W tym roku żniwa rozpoczęły się dwa tygodnie wcześniej. Tegoroczne plony za sprawą suszy będą jednak dużo mniejsze niż przed rokiem. Dotknęła ona aż 54 proc. gmin w Polsce.
– W województwie kujawsko-pomorskim powołaliśmy we wszystkich gminach komisje suszowe. Jest ich 144 – powiedział wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.
Do samorządów, ale również do przedstawicieli tych komisji, poszkodowani rolnicy powinni zgłaszać szkody.
– Mamy przyspieszone żniwa. Te żniwa powodują, że znikają plantacje zbóż, co utrudnia bardzo, a nawet uniemożliwia później szacowanie strat, więc dobrze byłoby, byśmy nie przespali tego bardzo ważnego momentu – podkreślił Mikołaj Bogdanowicz.
Niedobór wody jest tak duży, że niewiele pomogą ostanie opady deszczu.
– Na pewno uratuje to plantacje kukurydzy, buraków cukrowych, ziemniaków okopowych, cebuli i warzyw. Na pewno to bardzo pomoże. Jednak jeśli chodzi o zboża, już o tych startach możemy być pewni, że one rzeczywiście będą – zaznaczył Mikołaj Bogdanowicz.
Dla wielu rolników może to oznaczać bankructwo. Dlatego polski rząd domaga się unijnej pomocy finansowej w walce ze skutkami suszy. Szef resortu rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski poruszył ten problem podczas wczorajszego posiedzenia unijnych ministrów odpowiedzialnych za sprawy rolnictwa. 16 państw członkowskich poparło wniosek Polski o pomoc. Komisja Europejska nie będzie się jednak spieszyć z udzieleniem pomocy finansowej dla polskich gospodarzy. Polski rząd nie wyklucza, że będzie konieczne uruchomienie rezerwy kryzysowej.
TV Trwam News/RIRM