Rodziny odsłuchają nagrania z Tu-154M
Rosjanie obciążają rodziny obowiązkiem osobistego rozpoznawania głosów ofiar katastrofy Tu-154M do jakiej doszło w Smoleńsku – napisał „Nasz Dziennik”.
Wydaje się, że ta propozycja zmierza do tego, by w przyszłości jakimiś wątpliwościami móc obciążać rodziny ofiar – powiedział mec. Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej chce, żeby polski prokurator w ramach pomocy prawnej odtwarzał rodzinom ofiar fragmenty nagrania z czarnej skrzynki zawierające słowa ich najbliższych. Taki postulat Rosjanie zawarli w skierowanym do Polski wniosku o pomoc prawną z 18 grudnia 2012 roku.
Mec. Piotr Pszczółkowski dodaje, że w tym świetle rodzi się pytanie – po co taka propozycja została wysunięta przez stronę rosyjską?
– Niestety najprawdopodobniej po to, żeby w przyszłości tak jak w przypadku zamian ciał ofiar, nieprawidłowości w pochówku, w identyfikacji, w oznaczeniu przez stronę rosyjską ciał ofiar katastrofy, które skutkowały w późniejszym okresie koniecznościami ekshumacji, przekładania ciał jednej ofiary do grobu innej tak samo, żeby móc obciążać w przyszłości rodziny ewentualnymi tego rodzaju mankamentami tych badań. Rzecz bez precedensu zupełnie niezrozumiała – powiedział mec. Piotr Pszczółkowski.RIRM