Resort przedsiębiorczości przygotował dane o handlu w niedziele

Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przygotowało raport o handlu w niedziele. Na najbliższym posiedzeniu rządu dane z różnych źródeł przestawi szefowa tego resortu Jadwiga Emilewicz. Minister poinformowała, że zbadano trend od 2014 r., aby naprawdę zobaczyć, co dzieje się w sektorze handlu detalicznego.

Wzięto pod uwagę m.in. to, co robią Polacy w wolne niedziele, czy środki, które wydawali w sklepach, zostają na kontach oszczędnościowych.

Minister Jadwiga Emilewcz powiedziała, że z badań wynika iż to, co robią Polacy w weekend, jest społecznie pożądane. Dodała, że są to bardzo ciekawe i optymistyczne dane.

– Myślę, że w dużym stopniu polemizują z tymi danymi, którymi jesteśmy bombardowani od kilku miesięcy, a które są dostępne na rynku: jak to ma fatalny wpływ na sektor małych i średnich sklepów, bo pojawiają się kompletnie nowe zachowania i miejsca, gdzie Polacy zaczęli wydawać środki także w sektorze małego i średniego biznesu, ale także w np. infrastrukturze czasu wolnego. Te wnioski będę przedstawiać na Radzie Ministrów, również jeden podstawowy wniosek, który z tego płynie: abyśmy mogli zobaczyć realny wpływ tego zakazu na rynek w Polsce, to te badania powinny być prowadzone przez co najmniej jeszcze kilka miesięcy i powinny uwzględniać wiele różnych danych związanych z wysokością średnich paragonów piątkowych czy sobotnich – powiedziała szefowa resortu przedsiębiorczości.

Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta weszła w życie 1 marca ubiegłego roku. W 2019 r. zgodnie z nią handel jest dozwolony w jedną niedzielę w miesiącu – ostatnią, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę przed Wielkanocą.

Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach.

Za złamanie zakazu grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności.

RIRM