Resort edukacji po raz kolejny uderza w sześciolatków
Ministerstwo Edukacji Narodowej pisze do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast i radzi im jak utrudnić życie rodzicom – czytamy na portalu wpolityce.pl.
Rodzice wysyłają wnioski o odroczenie obowiązku szkolnego do poradni psychologiczno-pedagogicznych. Resort edukacji przygotował jednak pismo, które zawiera wytyczne dla dyrektorów szkół, co mają robić z tego typu wnioskami.
Ministerstwo uważa, że diagnoza poradni nie powinna być wydana wcześniej niż w maju, w roku, w którym rozpoczyna się rok szkolny. Rządowemu pomysłowi sprzeciwiają się nie tylko rodzice, ale także politycy.
– Jest to stosowanie praktyk z poprzedniego systemu. Wywieranie jakiegokolwiek nacisku, wpływu na samorządy, jest wątpliwe konstytucyjnie. Dlatego ostrzegam i uprzedzam ministerstwo edukacji przed tego typu praktykami. Po pierwsze są to praktyki niegodne, a po drugie wątpliwe konstytucyjnie – mówił poseł Sławomir Kłosowski, były wiceminister edukacji.
Pod wnioskiem o referendum ws. sześciolatków podpisało się ponad milion osób. Jednak politycy odrzucili go w Sejmie.
RIRM