Reklamacje i roszczenia zasypały Polską Grupę Pocztową
Według statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości opublikowanych dziś przez „Nasz Dziennik”, w minionym roku zarejestrowano blisko 170 tys. reklamacji i ponad 2 mln zł roszczeń w związku z doręczeniem przesyłek sądowych przez Polską Grupę Pocztową.
Do ministerstwa wpływają również skargi kierowane przez prawników, biegłych i osoby prywatne. Są w nich zastrzeżenia do funkcjonowania Polskiej Grupy Pocztowej. W zeszłym roku takich wniosków było 657.
W ocenie Pawła Jędrzejewskiego, wiceprzewodniczącego Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej, opublikowane dane wskazują, że wybór PGP na świadczeniodawcę usług pocztowych był nietrafiony.
– Trzeba się spodziewać, że będzie to takie przerzucanie się – że jedne dane będą na korzyść pierwszego podmiotu gospodarczego, drugie będą z korzyścią dla innego. Mam nadzieję, że rząd wyciągnie wnioski na temat tego, czy usługa świadczona przez Pocztę Polską rzeczywiście była gorsza czy lepsza, po doświadczeniach zdobytych w obsłudze przez Polską Grupę Pocztową – powiedział Paweł Jędrzejewski.
Tymczasem Poczta Polska chce odzyskać rynek przesyłek sądowych. Kontrakt z PGP obowiązuje do końca tego roku.
RIRM