RB ONZ przyjęła rezolucję dot. rozejmu w Syrii; walki we Wschodniej Ghucie jednak nie ustają
Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie przyjęła rezolucję, w której żąda zaprowadzania 30-dniowego rozejmu w Syrii. Dokument ma umożliwić natychmiastową pomoc dla Wschodniej Guty.
W ciągu siedmiu dni we Wschodniej Gucie zginęło ponad pół tysiąca osób. Wojska Baszara el-Asada intensywnie bombardują rebeliancką enklawę. Wczoraj zareagowała Rada Bezpieczeństwa ONZ.
– Z każdą minutą, kiedy Rada czekała na Rosję, rosło ludzkie cierpienie – podkreślała Nikki Haley, ambasador USA przy ONZ.
Wobec Kremla pojawiły się zarzuty o udział w bombardowaniach. Rosja odsuwa od siebie oskarżenia, to jednak na jej życzenie projekt rezolucji przygotowanej przez Szwecję i Kuwejt był wielokrotnie poprawiany.
– Konieczne jest poparcie dla postulatów Rady Bezpieczeństwa konkretnymi umowami. Naiwnością byłoby myśleć, że trudnymi kwestiami można zająć się z dnia na dzień. Mamy nadzieję, że wszystkie strony pomogą w doprowadzeniu do tego – mówił Vasily Nebenzya, ambasador Rosji przy ONZ.
Moskwa już wcześniej wskazywała na – w jej ocenie – nierealistyczny język rezolucji. Przekonywała też, że Rada Bezpieczeństwa nie może narzucić rozwiązań nie konsultując ich wcześniej ze stronami konfliktu. Te argumenty nie przekonują Stanów Zjednoczonych.
– Wszystkie oczy będą teraz skierowane na reżim syryjski, Iran i Rosję, a nasz cel w tej rezolucji jest jasny: reżim Asada musi powstrzymać działania wojskowe wokół Wschodniej Ghuty, a jednocześnie pozwolić na dostęp humanitarny do wszystkich potrzebujących – zaznaczyła Nikki Haley.
30-dniowy rozejm ma wejść w życie niezwłocznie. Jego warunki poparła dysponująca prawem weta Rosja. Dziś o pokój w Syrii, po modlitwie Anioł Pański apelował Ojciec Święty Franciszek.
– Setki, tysiące cywilnych ofiar – dzieci, kobiety, osoby starsze. Uderzono w szpitale. Ludzie nie mają pożywienia. To nieludzkie. Nie można zwalczać zła innym złem, dlatego zwracam się z apelem, by powstrzymać przemoc w celu zapewnienia dostępu do pomocy humanitarnej, żywności, lekarstw oraz pozwolić na ewakuację rannych i chorych – powiedział Papież.
ONZ już wcześniej wzywał rząd Asada do natychmiastowego wstrzymania bombardowań. W oblężonym regionie w dramatycznych warunkach przebywa ponad 400 tys. osób.
TV Trwam News/RIRM