Radni PiS: PO kłamie nt. finansowania reformy edukacji w Krakowie
Radni Platformy Obywatelskiej z Krakowa mówią, że na wdrożenie reformy edukacji miasto wydało 100 mln zł. To kłamstwo i wprowadzanie społeczeństwa w błąd – odpowiadają radni Prawa i Sprawiedliwości. Jak podkreślają, na wdrożenie reformy wydano ok. 4,8 mln zł.
Od kilkunastu dni toczy się dyskusja na temat kosztów edukacji w Krakowie.
– Z tego, co rozmawiałem z wydziałem edukacji miasta Krakowa, to takie dane nie są w żaden sposób potwierdzone – podkreślał Mariusz Kękuś, wiceprzewodniczący Komisji Budżetowej.
– To jest marketingowy trik Platformy, że w tym roku dopłacamy 100 mln, a była reforma, to łączymy te fakty. Ale one nie mają ze sobą związku – przekonywał Łukasz Słoniowski, przewodniczący Komisji Edukacji.
Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty, także akcentowała, że dane, które przedstawia Platforma, są kłamliwe.
– Radni Platformy Obywatelskiej zrównali koszty reformy edukacji z kwotą przesunięć budżetowych dokonywanych corocznie na koniec roku. Przesunięcia te dotyczą płac nauczycielskich i dotacji dla szkół niesamorządowych – wskazała Barbara Nowak.
Miasto informuje, że główną część k osztów reformy edukacji stanowią wydatki związane z przygotowaniem pracowni przedmiotowych, które są potrzebne, by realizować nową podstawę programową. Poza tym, na dofinansowanie gimnazjów, które przekształcono w szkoły podstawowe, Kraków otrzymał od rządu prawie 1 mln zł. Rzeczywiste koszty wdrożenia reformy są inne, niż te podawane przez radnych PO.
– Faktyczne koszty przeprowadzonej reformy oświaty to jest 6,6 mln zł, z czego 4,8 mln zł to wyposażenie szkół, a 1,8 mln zł to są odprawy dla nauczycieli, z tym, że 1,6 mln zł dostał urząd miasta zwrotu z Ministerstwa Edukacji Narodowej. To są jedyne, wiarygodne, rzetelne dane – podkreślił Mariusz Kękuś.
Przy okazji nowej reformy w Krakowie udało się m.in. poprawić warunki, w jakich uczą się dzieci.
– To są mniejsze klasy, lepiej wyposażone pracownie – dodatkowa wartość, jaką dzięki porozumieniu z kuratorium udało się władzom miasta uzyskać – powiedział Łukasz Słoniowski, przewodniczący Komisji Edukacji.
Radni Prawa i Sprawiedliwości mówili też, że PO nie tylko kłamała nt. kosztów reformy oświaty, ale straszyła też, że wielu nauczycieli straci pracę.
– Zwolnień było dużo mniej niż straszono wcześniej. Nauczyciele mają pracę, a nawet – ponieważ są mniejsze klasy – to tych klas jest więcej w odniesieniu do tych samych dzieci, więc również przybyło pracy dla nauczycieli – zauważył Łukasz Słoniowski.
Corocznie miasto Kraków wydaje na oświatę około 1 mld 300 mln zł. Stanowi to prawie 1/4 całego miejskiego budżetu.
TV Trwam News/RIRM