Przepełnione szpitale psychiatryczne
Problemem w Polsce jest najmniejsza w skali Europy liczba lekarzy psychiatrów. Dlatego kontrolerzy NIK zwrócili uwagę Ministerstwu Zdrowia, że nie właściwie realizuje Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.
Na temat skutków tego programu będziemy mogli mówić dopiero w perspektywie 2-3 lat – powiedział poseł Tomasz Latos, członek Sejmowej Komisji Zdrowia. Dodał, że nie należy oczekiwać pozytywnych skutków po jednym roku, stąd też należy włączyć konkretne działania Narodowego Funduszu Zdrowia.
Nadplanowa liczba pacjentów pociąga za sobą trudności w zapewnieniu im należytej opieki przez personel medyczny. Za zbyt dużą liczbą pacjentów idą też dodatkowe koszty zakupu leków, które rujnują szpitalne budżety.Leczenie osób chorych psychicznie nie jest tanie, jest mało opłacalne i źle opłacane przez NFZ. To prowadzi do tworzenia mniejszej ilości miejsc w szpitalach dla tych osób. Cierpią one najczęściej również na inne choroby somatyczne – zauważa poseł Tomasz Latos. Dodaje, że za wyższymi kosztami leczenia nie idą jednak dodatkowe środki z NFZ