Przegląd filmów animowanych
W Poznaniu rozpoczął się II Ogólnopolski Przegląd Dziecięcych Filmów Animowanych „halo echo”. W jego trakcie pokazywane będą filmy tworzone przez dzieci z całej Polski.
Jak poinformowała Agnieszka Krajewska z Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu, które jest organizatorem tegorocznej imprezy, dzieci nadesłały ok. 200 prac. Większość z nich zostanie zaprezentowanych w trakcie przeglądu.
„Wśród przesłanych produkcji jest dużo legend, filmów o zwierzętach i takich, których akcja dzieje się w kosmosie. Dzieci najczęściej posługiwały się najprostszą techniką wycinanek, są filmy w której wykorzystano plastelinę, klocki lego, zaledwie dwie nadesłane prace to filmy rysunkowe” – powiedziała Agnieszka Krajewska.
Wśród obrazów znajdują się produkcje o długości od 30 sekund do 8-9 minut.
„W tym roku odkryliśmy bardzo dużo nowych miejsc w których dzieci tworzą filmy; jest dużo małych miejscowości, które się odezwały. Więcej jest filmów z pracowni, ale mamy też dzieła tworzone w domu. Przeważająca kategoria wiekowa uczestników to twórcy w wieku 10 -12 lat i starsze. Niewiele jest filmów dzieci młodszych” – dodała Agnieszka Krajewska.
Seansom towarzyszyć będą warsztaty i spotkania z artystami. Rozstrzygnięcie przeglądu nastąpi we wtorek. Impreza organizowana jest po raz drugi. Po trwających dwa dni pokazach w stolicy Wielkopolski, zestawy najciekawszych filmów będą prezentowane m.in. we Wrocławiu, Łodzi, Warszawie i Krakowie. Ogólnopolski Przegląd Dziecięcych Filmów Animowanych to autorski projekt grona twórców wspierających dziecięcą sztukę filmową.
Liderkami inicjatywy są Aniela Lubieniecka z Wrocławia i Agnieszka Krajewska z Poznania. Ubiegłoroczny przegląd odbył się we Wrocławiu. Nadesłano na niego ponad 120 filmów młodych animatorów. Wiek autorów zgłoszonych filmów nie może przekroczyć 15 lat w chwili ukończenia filmu.
Jak podkreślają organizatorzy projektu, powstał on z potrzeby „ogarnięcia i uporządkowania pokaźnej części dorobku polskiej animacji filmowej, zaniedbywanej i marginalizowanej, tworzonej przez nieświadome wartości swoich prac dzieci”.
PAP