Protest sadowników
Przed resortem rolnictwa będą dziś protestować sadownicy. Początek manifestacji o godz. 10.00.
Producenci sprzeciwiają się manipulacjom cenami na rynkach. Skarżą się na niskie ceny skupu, za kilogram owoców przemysł płaci poniżej 20 gr.
Wcześniej Związek Sadowników RP zaapelował do producentów jabłek o wstrzymanie dostarczania owoców do skupu. To protest wymierzony w zakłady przetwórcze. Jak alarmują producenci od początku tego sezonu drastycznie i bezpodstawnie zaniżane są ceny skupu.
Tomasz Solis, wiceprezes Związku Sadowników RP liczy, że resort rolnictwa podejmie interwencję w tej sprawie.
– Chcemy pójść pokazać panu ministrowi rolnictwa, że to jest problem i ten problem nie zniknie, jeżeli nie zmienią się przepisy. Jeżeli nie dopracujemy np. umowy kontraktacyjnej, w której będzie zawarta również cena (nie tylko terminy i wielkość dostaw). Po za tym jeszcze jest jeden element, który w tym roku akurat przelał czarę goryczy. Te największe rejony produkcji jabłek dotknął grad i mamy do czynienia z bardzo dużymi uszkodzeniami. Ponieważ te grady, które przeszły doprowadziły wręcz do takiej sytuacji, że uszkodziły nie tylko owoce, które były na drzewach, ale i sam drzewostan. Takie drzewa, które mają cztery – pięć lat nawet zanosi się na to nawet, że w niektórych sadach będą do wymiany, ponieważ nie będą już w stanie się odbudować – mówi Tomasz Solis.
Przedstawiciele Ministerstwo Rolnictwa zapewniają, że będzie pomoc dla gospodarzy, którzy ponieśli straty w wyniku klęsk żywiołowych.
Producenci jabłek mogą także liczyć na unijne wsparcie w związku z rosyjskim embargiem.
RIRM/TV Trwam News