Protest rolników w Koszalinie
Protesty rolników zaostrzają się i rozszerzają. Dziś rozpoczyna się akcja protestacyjna w Koszalinie. Przed tamtejszą delegaturą Urzędu Wojewódzkiego ma się pojawić ok. 500 osób i 50 ciągników.
Akcja protestacyjna zaplanowana jest do 14 lutego, kiedy to wiceminister rolnictwa Zofia Szalczyk ma spotkać się z przedstawicielami izb i kółek rolniczych w regionie. Gospodarze sprzeciwiają się wyprzedaży polskiej ziemi tzw. słupom. Ponadto rolnicza „S” domaga się powołania na szczeblu krajowym Komisji Dialogu Społecznego ds. Rolnictwa.
Protestujący żądają też umożliwienia rolnikom sprzedaży bezpośredniej produktów przetworzonych oraz zmiany w przyznawaniu kredytów preferencyjnych promujących spółki.
Rolnicy są lekceważeni przez rząd i mają już dosyć obietnic bez pokrycia
– mówi Edward Kosmal, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” w Zachodniopomorskiem.
– Mamy zastrzeżenia i duże obawy, że rzeczywiście jest, to tylko sprzedaż ziemi w ręce obcego kapitału po to, aby zaspokoić potrzeby budżetowe, a nie realizować większość zapisów ustawowych – powiedział Edward Kosmal.
Przewodniczący rolniczej „Solidarności” w woj. zachodniopomorskim dodał, że 10 lutego odbędzie się Rada Krajowa „S” w Szczecinie, gdzie mają być podjęte dalsze decyzje o zaostrzeniu form protestów.
W przyszłym tygodniu protestujący rolnicy zamierzają wyjechać na ulice. Planują blokady dróg w Zachodniopomorskiem.
Protest rolników w Szczecinie trwa już trzy tygodnie.
RIRM