Protest rolników i sadowników w Warszawie
Rolnicy i sadownicy z całej Polski protestowali dziś w Warszawie. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę m.in. na niskie ceny skupu płodów rolnych, rosnące koszty prowadzenia działalności, problemy z rynkami zbytu, czy kwestię ASF.
Organizatorem pikiety było Stowarzyszenie Polskich Producentów Ziemniaków i Warzyw. Udział wziął też m.in. Związek Sadowników RP. Wiceprezes związku Tomasz Solis wskazuje, że mamy do czynienia z dziwną sytuacją na rynku.
– W normalnym roku te ceny były niższe, ale w tym roku doszło do krachu na tym rynku. Jest on zupełnie niestabilny. My, jako Związek Sadowników, prowadzimy rozmowy z ministerstwem rolnictwa już od kilku tygodni. Przedstawiliśmy merytoryczne postulaty. Chodzi nam o umowę kontraktacyjną z podpisywaną zawartą w niej ceną podpisywaną przynajmniej do końca marca albo końca lutego. To da sadownikom możliwość podjęcia decyzji, czy będą inwestować w plantacje, czy w ogóle nie będą inwestowali w produkcję – mówi Tomasz Solis.
Protestujący zebrali się o 11.30 przed Pałacem Kultury i Nauki. Stamtąd przeszli na plac Konstytucji gdzie o 13.00 rozpoczął się protest. Gospodarze dotarli przed kancelarię premiera, gdzie domagali się reakcji na swoje postulaty.
RIRM