Protest oświatowej „Solidarności” w woj. pomorskim
Na szkołach i przedszkolach w woj. pomorskim zawisły w poniedziałek flagi oświatowej „Solidarności”. Do 15 marca organizacje związkowe rozpoczną w całej Polsce procedury sporu zbiorowego. W samym Gdańsku stosowne czynności podjęło już 80 na 110 szkół. Nauczyciele wystąpili do dyrektorów o spełnienie postulatów płacowych. Ci jednak nie mają pieniędzy na podwyżki.
Dziś w gdańskich szkołach mają zostać podpisane protokoły rozbieżności.
Olga Zielińska, rzecznik oświatowej „Solidarności” poinformowała, że jutro powinny zapaść kluczowe decyzje w sprawie protestu nauczycieli.
– Mamy bardzo duże poparcie ze strony dyrektorów szkół, to przecież też nauczyciele. To są ludzie działający po tej samej stronie, współpracujący z nami, pracujący z nami więc rozumieją potrzeby nauczycieli i całego środowiska oświatowego. Nie mamy żadnych pozytywnych informacji dotyczących nowych propozycji dla nauczycieli i pracowników oświaty. Jutro będzie obradować Komisja Krajowa. Mamy nadzieję, że zostaną podjęte jakieś kluczowe decyzje dotyczące protestu „Solidarności” – powiedziała Olga Zielińska.
Pedagodzy uważają, że rząd nie przedstawił im satysfakcjonujących propozycji podwyżek. Związkowcy domagają się podniesienia płac w oświacie podobnie jak w resortach mundurowych. Od stycznia nie mniej niż 650 zł, a od stycznia 2020 roku o kolejne 15 proc.
Pedagodzy chcą też usunięcia niekorzystnych zmian w przepisach dotyczących oceny i awansu zawodowego nauczycieli.
Akcje protestacyjne zapowiadają też m.in. związkowcy Związku Nauczycielstwa Polskiego, którzy domagają się podwyżki o 1000 zł.
RIRM