Prokuratura zbada działania policji na Marszu Niepodległości

Organizatorzy Marszu Niepodległości złożyli w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez policję 11 listopada ubiegłego roku.

Zarzucają funkcjonariuszom przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków i próbę rozproszenia legalnej manifestacji.

– Zawiadomienie jest obszerne i zostało poprzedzone pogłębionym analizami prawnymi. Liczy 22 strony. W sumie stawiamy policji kilkanaście różnych zarzutów dotyczących tego co policja robiła i nie robiła. Sprowadza się to do trzech rodzajów naruszenia prawa, tzn. do przekroczenia uprawnień przez policję, do niedopełnienia obowiązków przez policję oraz do popełnienia przestępstwa polegającego na rozpraszaniu przemocą przez funkcjonariuszy policji odbywającego się zgodnie z prawem zgromadzenia – mówił Krzysztof Bosak ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Organizatorzy mają nadzieję, że prokuratura zbada wszystkie nasze wątpliwości” – dodał.

– Od prokuratury oczekujemy przede wszystkim – i to jest w naszym zawiadomieniu wyszczególnione – przesłuchania świadków których wskazujemy, są to osoby m. in. związane ze służbą porządkową Marszu Niepodległości. Jest też jeden z kolegów, który został trafiony przez policję, naszym zdaniem nieregulaminowo oddającą strzały z broni gładkolufowej. Oczekujemy również zabezpieczenia dowodów – dodał Krzysztof Bosak.

Według rzecznika komendanta głównego policji inspektora Mariusza Sokołowskiego zarzuty są bezpodstawne i były już wyjaśniane, m.in. na posiedzeniu sejmowej komisji.

RIRM

drukuj