Projekt ustawy o dostępności trafił do konsultacjach społecznych
Do konsultacji społecznych trafił projekt ustawy o dostępności, która jest sercem całego programu pod hasłem „Dostępność Plus”. W lutym przyszłego roku prace rozpocznie specjalna rada ds. dostępności.
Program „Dostępność Plus” dotyczy wszystkich – mówi Krzysztof Kotyniewicz, prezes Polskiego Związku Głuchych.
– Każdy z nas na pewnym etapie życia może być osobą z niepełnosprawnością – wskazuje.
To, kto jest osobą niepełnosprawną ma definiować ustawa o dostępności, która już teraz trafiła do konsultacji społecznych.
– I niekoniecznie jest to osoba, która posiada orzeczenie o niepełnosprawności – akcentuje Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju.
Program „Dostępność Plus” jest skierowany także do osób ze złamaniami, a zwłaszcza do seniorów. Projekt będzie nakładał na instytucje i urzędy obowiązek dostosowania budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych.
– Jednym z takich rozwiązań, które proponujemy, jest uzyskiwanie tzw. certyfikatu o dostępności przez urzędy – zauważa szef resortu inwestycji i rozwoju.
Minister Jerzy Kwieciński podkreśla, że obywatel będzie mógł wnieść skargę na urzędy, które nie będą spełniać wymogów osób niepełnosprawnych. Karą może być tutaj grzywna.
– Udało nam się wypracować projekt o dostępności. Liczę na to, że ten projekt w pierwszej połowie przyszłego roku przejdzie przez całą maszynkę legislacyjną – akcentuje Jerzy Kwieciński.
Wcześniej, bo już w lutym prace ma rozpocząć rada ds. dostępności.
– W skład rady – zakładamy – będzie wchodziło ok. 50 osób – wskazuje minister inwestycji i rozwoju.
Obok przedstawicieli rządu będą to także eksperci ds. dostępności. To pomysł zapożyczony ze Stanów Zjednoczonych.
– Rozmawiając z osobami ze Stanów Zjednoczonych widzę, że ten akt jest pewnego rodzaju dobrem narodowym – podkreśla Adrian Furman, założyciel i prezes Grupy AF.
Rada ds. dostępności jest gwarancją współpracy z organizacjami pozarządowymi. Tak, by program „Dostępność Plus” był jeszcze skuteczniej wdrażany – mówi minister Jerzy Kwieciński.
– Rada będzie nam służyła do tego, żeby wypracowywać najważniejsze kierunki prac w ramach programu „Dostępność plus” – podkreśla.
Ale będzie też oceniać, w jaki sposób program jest realizowany. Za pracę w radzie eksperci nie otrzymają wynagrodzeń. Rada będzie jednak dysponować budżetem, który ma pozwolić np. na zamówienie potrzebnych ekspertyz.
– Jeśli rzeczywiście mamy ambicję na wzór amerykański mieć prawdziwą radę ekspertów ds. dostępności, to to powinien być poważny podmiot. Oczywiście z odpowiednią kadrą, niestety budżetem panie ministrze – wskazuje Anna Woźniak-Szymańska, prezes Polskiego Związku Niewidomych
Ze strony organizacji pozarządowych już teraz pada propozycja, by podobne rady ds. dostępności działały także na szczeblu regionalnym.
TV Trwam News/RIRM