Prof. Piotrowski: trzeba bronić naszych dziennikarzy
Podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu prof. Mirosław Piotrowski zwrócił uwagę na niepokojące praktyki zarządu polskiej telewizji publicznej. Po sukcesie w sprawie Telewizji Trwam pracownicy Telewizji Polskiej skierowali do niego pismo informując o potencjalnych grupowych zwolnieniach w TVP S.A. jednocześnie prosząc o interwencję na forum Unii.
Chodzi o decyzję zarządu Telewizji Polskiej S.A., który postanowił przekazać zewnętrznej firmie część swoich dziennikarzy, montażystów i innych pracowników telewizji.
– Zatrudnianie pracowników przez firmę zewnętrzną przy zachowaniu ich dotychczasowych obowiązków stanowi ukrytą formę zwolnień z pracy – alarmują sygnatariusze petycji.
Decyzja ta została podjęta tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego -poinformował na forum Europarlamentu w Strasburgu prof. Mirosław Piotrowski.
– Po sukcesie Telewizji Trwam zwrócili się do mnie dziennikarze polskiej telewizji publicznej w związku z osobliwą decyzją zarządu TVP S.A. Jak dowodzą dziennikarze jest ona niezgodna z dyrektywą Rady z 12 marca 2001 roku, z artykułem 22 polskiego Kodeksu Pracy, a także obowiązującą w Polsce ustawą o radiofonii i telewizji. Działanie to dowodzi nie tylko instrumentalnego traktowania dziennikarzy, montażystów, ale może naruszyć zasadę wolności mediów – twierdzi prof. Mirosław Piotrowski.
W związku z tym europoseł Piotrowski liczy na zainteresowanie sprawą przewodniczącego Parlamentu Martina Schulza oraz kieruje przewidziane regulaminem pytanie pisemne do Komisji Europejskiej w tej kwestii.
Dawid Nahajowski, Strasburg/RIRM