Problemy Lubelskiego Centrum Onkologii
Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej wciąż boryka się z problemami. Ostatnio wstrzymana została jego rozbudowa. Niestety, jak zawsze najbardziej ucierpią na tym pacjenci. Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej to jedyna tego typu placówka w południowo-wschodniej Polsce, która specjalizuje się w leczeniu chorób nowotworowych.
Rozbudowa Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej od dłuższego czasu stoi w miejscu. Pacjenci z niecierpliwością czekają, by móc skorzystać z usług szpitala. Jak na razie nic nie zapowiada, że sytuacja się zmieni.
Marszałek Sławomir Sosnowski wysłał do wojewody lubelskiego uaktualniony wniosek o przesunięcie na przyszły rok dotacji na rozbudowę Centrum. Chodzi o ponad 42 mln. Powód? Wykonawca inwestycji zrezygnował z dalszych prac – mówił szef lubelskiej „Solidarności” Marian Król.
– Urząd marszałkowski, którym kieruje pan marszałek wykonał takie działania, które spowodowały, że nie ma finansowania w tym roku na dokończenie budowy. Pan marszałek również o jeden dzień spóźnił się z gwarancjami finansowymi, co spowodowało, że wykonawca zszedł z budowy – wskazał.
Na sytuacji najbardziej ucierpią pacjenci – dodał szef lubelskiej „Solidarności”.
– Już są te szkody poniesione, bo swego rodzaju pewne zaufanie zostało w jakiś sposób naruszone. Przede wszystkim oddalona została perspektywa dla człowieka, który zachoruje na chorobę nowotworową, żeby mógł otrzymać w jednym ośrodku, w jednym szpitalu kompleksową pomoc od zdiagnozowania po zakończenie leczenia – podkreślił Marian Król.
W czerwcu ubiegłego roku oddano do użytku nowy budynek Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Utworzono w nim oddziały m.in. chirurgii, urologii, ortopedii, ginekologii i hematologii. Brak kontraktów dla Centrum spowodował kilkudniowe protesty. Problem miałaby rozwiązać fuzja placówki ze szpitalem im. św. Jana Bożego. Jednak przeciw takiemu rozwiązaniu protestują pracownicy i pacjenci szpitala.
TV Trwam News/RIRM