Prezydent stolicy hojnie premiuje swoich urzędników
Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz w roku wyborczym hojnie premiuje swoich urzędników. Jak informują media, w tym roku ratusz wyda na premie i dodatki motywacyjne ponad 40 mln 535 tys. zł. To 1/3 więcej niż w roku ubiegłym.
W ubiegłym roku władze Warszawy zmieniły system wynagradzania. Jego głównym założeniem miały być m.in. oszczędności w kasie miasta.
Jacek Cieślikowski, radny miasta stołecznego Warszawy, tak wysokie nagrody łączy z przypadającymi w tym roku wyborami na prezydenta i do Parlamentu.
– To jest jednoznaczna decyzja. Pani Gronkiewicz-Waltz w ten sposób chce kupić sobie urzędników do wyborów, żeby poszli i głosowali na innego kandydata niż tego, który jest najlepszy dla Polski, czyli Andrzeja Dudę. Jest to bardzo złe działanie, które jednoznacznie pokazuje, że PO nie jest partią, która może dążyć do wygrania poprzez argumenty, poprzez przedstawienie jakichś dobrych przykładów czy programu na rozwój Polski, tylko w sposób bardzo płytki próbuje kupować sobie wyborców. To jest bardzo nieeleganckie – powiedział Jacek Cieślikowski.
W ubiegłym roku ratusz na premie przeznaczył ok 30 mln zł.
RIRM