Prezydent ratyfikował ideologiczną konwencję

Prezydent Bronisław Komorowski ratyfikował szkodliwą konwencję Rady Europy. Dokument pod płaszczykiem walki z przemocą wobec kobiet wprowadza do polskiego prawa ideologię gender i uderza w rodzinę, tradycję oraz religię.

Prezydent ogłosił swoją decyzję w Fundacji Centrum Praw Kobiet. Powiedział, że nie znalazł żadnego powodu, aby kwestionować konstytucyjność konwencji.

Przyznał jednocześnie, że ma zastrzeżenia do adekwatności pojęć i języka użytych w konwencji oraz do tego, że dokument nie odnosi się do źródła przemocy takiego jak alkoholizm. Zaznaczył jednak, że nie o język tu chodzi, a o ofiary przemocy domowej.

– Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której Polska mogłaby być krajem, który tej konwencji nie ratyfikuje. Byłaby to hańba międzynarodowa. W związku z tym głębokim przekonaniem, kończę proces ratyfikacji konwencji Rady Europy w Polsce – powiedział Bronisław Komorowski.

Senator Jan Maria Jackowski z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że prezydent Bronisław Komorowski pokazał swoją całkowitą obłudę, a jego decyzja niesie za sobą groźne skutki.

– Z jednej strony podkreśla swój katolicyzm, z drugiej, popiera rozwiązania pozostające w absolutnej sprzeczności z nauczaniem Kościoła. Jest to wyjątkowo szkodliwa i ohydna decyzja, żeby nie powiedzieć, że haniebna. Jest to paradoks, że 25 lat po tak zwanym obaleniu komunizmu i marksizmu, który wówczas był obowiązującą ideologią, w ten sposób wracamy do tego samego, tylko tym razem nie w wydaniu komunistycznym, a lewacko-lewicowo-liberalnym – podkreślił senator Jan Maria Jackowski.

Konwencja Rady Europy została uchwalona w 2011 r. w Stambule. Ma ona chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Wprowadza jednak tzw. społeczną definicję płci i zakłada, że płeć można wybierać.

Przeciwko szkodliwym zapisom konwencji protestowali politycy prawicy, środowiska prorodzinne i pro-life część prawniczego i kobiecego, a także Konferencja Episkopatu Polski.

 

 

RIRM/TV Trwam News