Prezydent przed ZP NATO: Stabilna, bezpieczna Europa to najlepsza w historii amerykańska inwestycja
Stabilna, bezpieczna Europa to najlepsza w historii amerykańska inwestycja na świecie – mówił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Wskazał, że transatlantycka jedność jest ważna szczególnie teraz, gdy niektóre podmioty, w tym Rosja, testują i podważają system bezpieczeństwa tworzony przez Sojusz.
Prezydent zabrał głos podczas debaty plenarnej Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, którego wiosenna sesja odbywa się w Warszawie od piątku.
„Więzi łączące Amerykę Północną i Europę pozostają kluczem dla zapewnienia bezpieczeństwa obszaru euroatlantyckiego. Są one fundamentem działania NATO, podstawą jego siły i jego skuteczności” – powiedział prezydent Duda.
„Dziś może nawet bardziej niż kiedykolwiek powinniśmy dążyć do poprawienia politycznego klimatu relacji transatlantyckich” – dodał.
Jak podkreślił, poprawa politycznego klimatu tych relacji to także rola parlamentów narodowych, zwłaszcza, że jednym z najważniejszych elementów spójności Sojuszu jest wzrost nakładów na obronność w państwach europejskich. Zaznaczył też, że potrzebny jest wzrost nakładów na obronność w państwach europejskich „dla zapewnienia bardziej sprawiedliwego podziału kosztów bezpieczeństwa pomiędzy Europą a USA”.
Andrzej Duda wyraził też przekonanie, że „stabilna, bezpieczna Europa to najlepsza w historii amerykańska inwestycja na świecie”.
„Rozwój wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony UE oraz intensyfikacja współpracy Unii Europejskiej z Sojuszem leżą w naszym wspólnym interesie” – podkreślił.
Zaznaczył, że „wzmocnienie zdolności państw europejskich przekłada się bowiem wprost na zwiększenie możliwości działania całego Sojuszu, w tym także Stanów Zjednoczonych”.
Andrzej Duda wskazał, że o znaczeniu transatlantyckiej jedności należy pamiętać szczególnie teraz, gdy „system bezpieczeństwa jest testowany i podważany przez podmioty stwarzające zagrożenie dla pokoju i stabilności”.
„Najpoważniejszym z nich jest Rosja, kwestionująca elementy ładu międzynarodowego, zbudowanego w wyniku przemian z przełomu XX i XXI wieku, dla której świat oparty na prawie międzynarodowym i wzajemnym poszanowaniu interesów równorzędnych państw, okazał się na dłuższą metę nie do zaakceptowania” – podkreślił Andrzej Duda.
„Z ubolewaniem trzeba stwierdzić, że Moskwa nie pogodziła się chyba nigdy z upadkiem imperialnego Związku Radzieckiego, traktując okres lat 90., pełen nadziei na trwały pokój w Europie, jedynie jako strategiczną pauzę w konfrontacji Wschód-Zachód” – ocenił prezydent.
Jak dodał, inwazja na Gruzję w 2008 r. oraz bezprawna aneksja Krymu i interwencja wojskowa na Ukrainie w 2014 r. obrazują rzeczywiste intencje Rosji.
Zdaniem Andrzeja Dudy ostatnie miesiące i lata pokazały, że Rosja nie waha się dokonywać prób zabójstw na terytorium państw NATO przy wykorzystaniu broni chemicznej, czy też ingerować w procesy demokratyczne.
„Naszym celem na przyszłość powinno być dalsze wzmacnianie Sojuszu Północnoatlantyckiego, aby był silny, wiarygodny i nowoczesny. To instrument, który ma zagwarantować naszym społeczeństwom pokój i bezpieczeństwo, a w naszym otoczeniu stabilność” – podkreślił prezydent.
Andrzej Duda zwracał uwagę na konieczność „dalszej adaptacji” Sojuszu wobec zagrożeń na południowym pograniczu NATO, gdzie „schronienie, zaplecze finansowe i ludzkie znalazły tam organizacje terrorystyczne, które stwarzają bezprecedensowe niebezpieczeństwo dla naszych obywateli”.
„Destabilizacja obszarów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej przyciąga również uwagę i zainteresowanie niektórych mocarstw upatrujących w panującym tam chaosie szansy na wzmocnienie swoich wpływów” – dodał.
Prezydent podkreślił, że dotyczy to zarówno mocarstw regionalnych jak Iran i Rosja, których „działania pogłębiają jedynie problemy rejonu i przyczyniają się do dalszych cierpień jego mieszkańców, negatywnie wpływają także na sytuacje w Europie m.in. poprzez wzrost liczby nielegalnych imigrantów”.
„Odpowiedzią Sojuszu na te wszystkie wyzwania stała się wszechstronna strategiczna adaptacja zapoczątkowana na szczycie w Walii w 2014 r.” – zaznaczył Andrzej Duda.
Prezydent wskazał też na „coraz śmielsze działania Rosji” w regionie Morza Śródziemnego. Z tego powodu – mówił – Sojusz powinien rozwijać współpracę z partnerami z Południa i wspierać budowę ich zdolności obronnych” – mówił prezydent.
Odnosząc się do relacji NATO z Rosją, prezydent ocenił, że „dwutorowa polityka Sojuszu – ustalona na szczycie w Warszawie – czyli wzmocnienie odstraszania i obrony oraz utrzymanie uwarunkowanego dialogu powinna być zachowana”.
„Trzeba jednak podkreślić, że doświadczenia ostatnich dwóch lat nie tylko nie dały jakichkolwiek podstaw do powrotu do szerszej współpracy NATO-Rosja, ale pokazały, że Moskwa nie jest zainteresowana uczciwym, konstruktywnym dialogiem” – stwierdził prezydent.
Jak zaznaczył, Sojusz „musi wyciągnąć z tej sytuacji rozsądne wnioski”.
Zdaniem prezydenta Dudy, lipcowy szczyt NATO w Brukseli, który odbędzie się w dniach 11-12 lipca 2018 roku, powinien być „sygnałem gotowości do dalszego rozwoju relacji z partnerami”. Wyraził nadzieję, że szczyt NATO będzie też okazją do „poważnej dyskusji” o dalszym wzmocnieniu współpracy z Ukrainą i Gruzją.
„Decyzje na nim podjęte powinny odnosić się do pięciu obszarów: wzmocnienia odstraszania i obrony, adaptacji na Południu, relacji z Rosją, współpracy NATO-Unia Europejska oraz sojuszniczej polityki partnerstwa” – mówił Andrzej Duda.
Prezydent nawiązał też do decyzji podjętych na szczytach Sojuszu w 2014 r. w Newport w Walii i w 2016 r. w Warszawie.
„Podjęte na nich decyzje wychodziły naprzeciw oczekiwaniom zarówno sojuszników ze Wschodu, stykających się z agresywną Rosją, jak i sojuszników z Południa, zmagających się z ogniskami destabilizacji z obszarów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej” – przekonywał Andrzej Duda.
Dodał, że z polskiej perspektywy szczególnie przełomową decyzją było zwiększenie poziomu bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO poprzez ustanowienie wysuniętej obecności sił Sojuszu, wzmocnienie sił odpowiedzi NATO, rozwój sojuszniczego planowania wojskowego, a także intensyfikacja ćwiczeń sojuszniczych. Podkreślił, że Polska była i jest znacząco zaangażowana politycznie, finansowo i militarnie w realizację wszystkich najważniejszych postanowień Sojuszu w ostatnich latach.
PAP/RIRM