Prezydent o Bitwie Warszawskiej: Geniusz dowódców i męstwo żołnierzy zdecydowały, że Polska zwyciężyła

W Bitwie Warszawskiej był na pewno element cudu, ale drugim elementem sukcesu był geniusz dowódców, męstwo żołnierzy i ich umiejętności – te czynniki zdecydowały, że Polska zwyciężyła – mówił w Święto Wojska Polskiego prezydent Andrzej Duda.

„Nie pamiętam, żeby w tak doniosłym dniu jak ten, dzień Święta Wojska Polskiego, w roku, który rokiem jest tak szczególnym, żeby Mazurek Dąbrowskiego był śpiewany przy akompaniamencie gromów. Jakże to znamienne. Wielka defilada i wielkie siły natury” – mówił prezydent podczas Wielkiej Defilady Niepodległości.

Andrzej Duda podkreślił, że 98 lat temu na przedpolach Warszawy zdarzył się cud nad Wisłą.

„Owszem, z całą pewnością był tam na pewno element cudu. Ludzie wierzący powiedzą: Pan Bóg stanął w obronie Polski, wsparł polskich żołnierzy, Matka Najświętsza wsparła swoich chłopców, swoje dzieci po to, żeby mogli się obronić przed sowiecką czerwoną nawałą, po to, żeby mogli obronić wolność, obronić niepodległość, ale przede wszystkim obronić chrześcijaństwo i życie” – wskazywał prezydent.

Jak mówił prezydent, był tylko jeden z elementów sukcesu Bitwy Warszawskiej. Drugim – jak wskazywał – były: geniusz dowódców, męstwo żołnierzy, a przede wszystkim ich umiejętności.

„Te właśnie czynniki zdecydowały o tym, że Polska zwyciężyła, że manewr obejścia wojsk sowieckich Armii Czerwonej i ofensywy znad Wieprza powiódł się, że informacje nie przeszły albo nie uwierzono w to, że polska armia planuje tak szeroko zakrojoną i tak przygotowaną ofensywę” – podkreślił prezydent RP.

„Zwyciężyliśmy. Tak, my zwyciężyliśmy, my Polacy zwyciężyliśmy. Z dumą patrzymy dzisiaj na tamten czas. Z dumą patrzymy dzisiaj także na groby naszych pradziadków, którzy wtedy mężnie stawali w obronie Rzeczypospolitej, bo Polska miała milionową armię złożoną w głównej mierze z ochotników – z tych, co zgłosili się na wezwanie marszałka Józefa Piłsudskiego i premiera Wincentego Witosa” – zaznaczył Andrzej Duda.

PAP/RIRM

drukuj