Prezydent Gdańska przyznał podwładnym ponad 290 tys. zł nagród
Ponad 290 tysięcy złotych nagród w ubiegłym roku otrzymali zastępcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz skarbnik i sekretarz miasta. Decyzje w sprawie nagród podjął sam prezydent Gdańska.
Po wybuchu afery z nagrodami dla ministrów Prawa i Sprawiedliwości politycy Platformy Obywatelskiej ruszyli z akcją „konwój wstydu”. W całym kraju pojawiły się mobilne bilbordy ze zdjęciami polityków partii rządzącej oraz kwotami, jakie mieli otrzymać w ramach nagród.
Kampanię opozycji bardzo szybko przerwała decyzja prezesa PiS. Jarosław Kaczyński ogłosił, że ministrowie przekażą nagrody na cele Caritas, a pensje posłów oraz samorządowców zostaną obniżone.
PO propozycję prezesa odebrała jako atak przeciwko jej samorządowcom.
– Pomysł, żeby za własnych polityków karać wszystkich samorządowców w Polsce wydaje mi się kuriozalny – mówił Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej.
Z kolei prezydencki minister Andrzej Dera wskazał, że pensje samorządowców oraz nagrody funkcjonują poza kontrolą.
– Nagrody wypłacane w samorządach przeszły bez echa, a tu okazuje się, że były one znacznie wyższe niż te, które otrzymywali ministrowie – akcentował Andrzej Dera.
Tylko w gdańskim magistracie w 2016 roku prezydent Paweł Adamowicz wypłacił 77 urzędnikom łącznie 921 tys. zł brutto nagród. Rok później było to już ponad 1 mln 70 tys. zł dla 119 pracowników.
– Jakie to szczególne osiągnięcia zawodowe stanowiły przyczynę do ich przyznania? – pytał Maciej Grajewski, Pełnomocnik Partii Republikańskiej w Gdańsku.
Na najwyższe nagrody mogli liczyć skarbnik i sekretarz miasta oraz zastępcy prezydenta. W 2016 otrzymali łącznie ponad 150 tys. zł nagród. Rok później było to już 290 tys. zł.
– Najwyższą kwotę nagród, zarówno w 2016, jak i w 2017 roku, otrzymała pani Danuta Janczarek – sekretarz miasta Gdańska. W 2016 r. była to kwota 28 tys. 700 zł brutto, a w 2017 r. kwota ta wyniosła przeszło 43 tys. zł brutto – wskazał Maciej Grajewski.
Zgodnie z przepisami pracownicy samorządowi mogą otrzymać nagrody jedynie za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej. Jest to jednak bardzo szerokie pojęcie i do dziś niedookreślone.
TV Trwam News/RIRM