Prezydenci Francji, USA i Rosji mają się spotkać ws. walki z IS

Prezydent Francji Francois Hollande jeszcze w listopadzie spotka się z przywódcami: USA Barackiem Obamą i Rosji Władimirem Putinem. Rozmowy mają dotyczyć walki z tzw. Państwem Islamskim.

Podczas wczorajszej rozmowy telefonicznej Putin i Hollande zgodzili się na ściślejszą koordynację swoich wywiadów i sił zbrojnych w walce przeciwko dzihadystom.

W ocenie politologa dr. Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego są to niepokojące informacje. Teraz należy czekać na krok amerykanów.

– Czy Stany jednoczone wejdą w tę grę i otworzą się na współpracę z Rosją na kierunku bliskowschodnim, czy nie. Jeśli zrobią ten błąd, to oczywiście Zachód będzie płacił stosowną cenę, ale pierwszymi płacącymi będziemy my. Gdyby rozmowy szły źle z punktu widzenia Kremla, to spodziewałbym się rzeczywiście kolejnych zamachów, które by przekonywały Zachód, że to jednak jest dobra opcja i trzeba się koniecznie z Moskwą sprzymierzyć – komentuje politolog.

Prezydent Francois Hollande wcześniej wzywał do utworzenia wielkiej koalicji, by walczyć z tzw. Państwem Islamskim. Dzihadyści w ubiegłym tygodniu dokonali skoordynowanego zamachu terrorystycznego w Paryżu. Zginęło w nim 129 osób, a ponad 350 zostało rannych.

RIRM

drukuj