fot. PAP/Darek Delmanowicz

Prezes PiS: Mamy wielkie zagrożenie – atak na rodzinę, atak w istocie na dzieci

Stawiamy na rodzinę, ale musimy zwrócić uwagę, że mamy wielkie zagrożenie – atak na rodzinę i to atak przeprowadzony w sposób najgorszy z możliwych, bo jest to w istocie atak na dzieci – mówił podczas sobotniej konwencji PiS w Jasionce pod Rzeszowem prezes partii Jarosław Kaczyński.

W sobotę w Jasionce pod Rzeszowem odbyła się konwencja regionalna PiS z udziałem prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego.

Podczas konwencji zaprezentowano europejską deklarację programową, pod którą pod koniec spotkania podpisali się wszyscy liderzy list partii w poszczególnych okręgach.

Prezes PiS podkreślał, jak ważna jest rodzina.

„Ale jeśli stawiamy na rodzinę, to musimy zwrócić uwagę na to, że mamy tutaj także wielki kłopot, wielką trudność, wielkie zagrożenie – tym zagrożeniem jest atak na rodzinę i to atak przeprowadzony w sposób najgorszy z możliwych, bo jest to w istocie atak na dzieci” – powiedział Kaczyński.

Mówił, że w niektórych miejscach w Polsce ma być zastosowana, a w niektórych miejscach już właściwie jest stosowana „pewna specyficzna socjotechnika”.

„Trudno to nazwać wychowaniem. To nie jest wychowanie, to jest właśnie socjotechnika mająca zmienić człowieka. Co jest w jej centrum? Otóż w jej centrum jest bardzo wczesna seksualizacja dzieci. To jest nie do uwierzenia. Ja sam, póki nie przeczytałem, nie mogłem w to uwierzyć, ale to ma się zacząć w okresie 0-4, czyli od urodzenia do czwartego roku życia” – powiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę, że przeciwnicy polityczni PiS „atakują naszą politykę społeczną i, co gorsza, atakują rodziny, atakują nawet dzieci”.

„Atakują naszą politykę społeczną, mówiąc, że to rozdawnictwo. Albo nie chcą zrozumieć, albo rzeczywiście nie rozumieją, jakie są dwa wielkie cele tej polityki” – zaznaczył szef PiS.

Podkreślił, że „naszym wielkim celem” jest przywrócenie godności Polaków.

Zwracał jednocześnie uwagę, że ubóstwo, a w szczególności nędza, poniża, a w wielu wypadkach także odbiera godność.

„To zjawisko zdołaliśmy ograniczyć i będziemy nadal ograniczali. To przywrócenie godności Polaków jest naszym wielkim celem. Nasi przeciwnicy tego celu nie rozumieją” – podkreślił polityk.

Jarosław Kaczyński dodał, że programy takie jak „500 plus”, który ma być rozszerzony również na pierwsze dziecko, można potraktować jako inwestycję. Jak zauważył, te środki bardzo często idą na kształcenie dzieci czy poprawiają sytuację w rodzinach, a także „dają szansę na wiarę w przyszłość”.

„To jest naprawdę ogromna inwestycja w naszą przyszłość, ale także w naszą teraźniejszość, bo to działa już teraz” – podkreślił lider PiS.

„Inwestujemy w rodzinę, bo rodzina jest podstawową komórką społeczną, która legła u fundamentów naszej cywilizacji, także polskiej cywilizacji, polskiej tradycji” – dodał Kaczyński.

Zaznaczył, że „w Polsce małżeństwo i rodzina są afirmowane przez naszą kulturę, ale także przez nasze prawo, w tym art. 18 konstytucji”.

„Afirmacja to jest wsparcie, dążenie do tego, by jakaś instytucja czy jakieś zjawisko społeczne się rozszerzało, umacniało” – wskazywał.

„My tę afirmację, powtarzam, w imię zdrowego rozsądku i w imię konstytucji, która nie może być łamana, chcemy wspierać i będziemy wspierali. Mówimy +nie+ atakowi na dzieci. Polscy rodzice mają prawo do wychowywania własnych dzieci, to jest podstawowa funkcja rodziny i musimy jej bronić. I nie damy się zastraszyć różnymi kampaniami, będziemy bronić polskiej rodziny także w tych wyborach” – oświadczył Jarosław Kaczyński.

„Jeśli nasi przeciwnicy wybory wygrają (…) to po pierwsze zabiorą to, co myśmy dali, począwszy od +500 plus+, a skończywszy na wcześniejszych emeryturach. Zabiorą dlatego, że nawet gdyby nie chcieli zabrać, to nie potrafią rządzić (…) i przeprowadzą ten atak na rodzinę i dzieci, o którym tutaj mówiłem” – przekonywał lider PiS.

Według niego „dlatego tak bardzo warto pamiętać o tej stawce, którą jest przyszłość Polski, Polek i Polaków”.

„Warto się zaangażować. Można powiedzieć: warto (…) gryźć trawę. Myśmy, nasza partia, często gryzła trawę i wygrywała, nawet kiedy się wydawało, że to niemożliwe” – oświadczył Kaczyński.

Ocenił, że wybory do Parlamentu Europejskiego i do polskiego „to w gruncie rzeczy jedne wybory, których stawką jest przyszłość Polaków i Polski”.

„Jeżeli wygrają nasi przeciwnicy, to nie będzie tak, jak było, tylko będzie gorzej niż było” – oświadczył Kaczyński.

„My wierzymy w Polaków, wierzymy w Polskę. Polacy nie dadzą sobie odebrać wolności i prawa wyboru” – podkreślił lider PiS.

Zaznaczył, że „walcząc o najważniejsze sprawy naszej przyszłości, o różne kwestie, które odnoszą się bezpośrednio do Unii Europejskiej, musimy pamiętać, że walczymy także, zabiegamy o interesy naszych regionów”.

„W Unii Europejskiej wiele się decyduje i przy pracowitości, przy odpowiednich kompetencjach, przy odpowiedniej determinacji można wiele załatwić, nawet wtedy, jeżeli się jest niemalże +sam przeciw wszystkim+” – zauważył Kaczyński.

„Trzeba walczyć, walczyć i walczyć. Trzeba gryźć trawę i dzięki temu zwyciężyć. Dla Polski, dla Polaków, dla polskich rodzin, a także dla nas” – oświadczył lider PiS.

PAP/RIRM

drukuj