Premier: prawa polskich obywateli w Wielkiej Brytanii są zagwarantowane
Premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu szczytu UE ws. Brexitu w Brukseli powiedział, że umowa ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE gwarantuje prawa polskich obywateli na wyspach brytyjskich. Jak dodał, udało się także zabezpieczyć kwestie finansowe.
Przywódcy państw i rządów 27 krajów UE zatwierdzili na szczycie w Brukseli umowę ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i deklarację polityczną ws. przyszłych relacji. Dokument rozwodowy musi zostać teraz przegłosowany przez parlamenty europejski i brytyjski.
Jak powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji po szczycie, w kwestii umowy dot. Brexitu udało się w UE osiągnąć kompromis.
„Oczywiście trzymamy kciuki jeszcze również za głosowanie w parlamencie brytyjskim. To będzie bardzo ważne głosowanie” – wskazał.
Premier podkreślił, że w ramach umowy udało się zagwarantować prawa polskich obywateli na wyspach brytyjskich.
„Prawa, które były dla nas absolutnie warunkiem sine qua non z punktu widzenia całego procesu negocjacyjnego” – mówił.
Dodał, że te prawa są zagwarantowane nie tylko umową dwustronną, „ale taką szerszą umową, która dzisiaj była dyskutowana”.
W ramach porozumienia Wielka Brytania – jak mówił Mateusz Morawiecki – zgodziła się, aby w pełni do końca obecnej unijnej perspektywy budżetowej finansować projekty związane z funduszami unijnymi. Zaznaczył, że dla Polski ta kwestia była bardzo ważna i udało się osiągnąć „pełen sukces”.
Zdaniem szefa polskiego rządu w przypadku, gdyby porozumienie nie zostało zatwierdzone przez brytyjski parlament, istnieje „plan awaryjny”.
„Mamy również plan B. Od roku się do niego przygotowujemy w poszczególnych branżach, również w budżecie państwa. (…) Jesteśmy przygotowani na taki scenariusz, chociaż mam nadzieję i głębokie przekonanie, że nie powinno do niego dojść” – wskazał.
Pytany o szczegóły dot. gwarancji dla polskich obywateli w Wielkiej Brytanii powiedział, że chodzi o prawa związane z podejmowaniem pracy, zasiłkami, zasiłkami rodzinnymi, jak też różnego rodzaju prawa socjalne.
„W przypadku, gdyby ta umowa nie została zatwierdzona, ratyfikowana przez brytyjski parlament, to mamy również – rozmawiałem o tym kilkakrotnie z premier (Wielkiej Brytanii Theresą) May – uzgodnienia bilateralne. Jednak bardzo nam zależy na tym, aby w ramach umowy unijno-brytyjskiej takie prawa były w pełni zabezpieczone” – wyjaśnił.
Premier powiedział, że szczyt to przełomowy dzień dla wypracowania zasad wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
„Ta umowa odpowiada w pełni naszym oczekiwaniom, ona ujmuje te wszystkie aspekty, o które nam przede wszystkim chodziło. Ona jest również wyrazem dążenia do osiągnięcia kompromisu, gdzie Polska zawsze za tym kompromisem optowała” – mówił.
Mateusz Morawiecki ocenił, że wypracowana deklaracja polityczna z Wielką Brytanią dot. przyszłych stosunków Londynu ze Wspólnotą „jest dobrym prognostykiem na przyszłość, dobrą podstawą do tworzenia nowych relacji”.
„Nam zależy, żeby te relacje z Wielką Brytanią były jak najbliższe, bo bezpieczeństwo, bezpieczeństwo naszych granic, bezpieczeństwo wewnętrzne, nie uznaje takiego faktu jak dzisiejsze rozstanie Wielkiej Brytanii z Unią Europejską” – wskazał.
„Deklaracja polityczna daje nam bardzo dobry punkt startu do wynegocjowania czegoś więcej w obszarze polityki zagranicznej, w obszarze polityki dotyczącej bezpieczeństwa, cyberbezpieczeństwa również, ale także w dziedzinie polityki handlowej. Tutaj w szczególności zależy nam na dbałości o sektory, które się prężnie w Polsce rozwijają, które prężnie budują swoją wartość w oparciu o handel międzynarodowy, o eksport do Wielkiej Brytanii” – mówił prezes Rady Ministrów.
W tym kontekście wymienił m.in. przemysł meblarski, rolno-spożywczy, motoryzacyjny oraz usługi transportowe, informatyczne i skierowane dla biznesu.
Powiedział też, że w w ciągu ostatnich dwóch lat wielokrotnie spotykał się z głównym negocjatorem Brexitu Michelem Barnierem i premierem Wielkiej Brytanii Theresą May.
„Zawsze staraliśmy się wypracować odpowiednie rozwiązania, odpowiednio kreatywne, elastyczne, tak, żeby można był ten kompromis osiągnąć” – wskazał.
Podziękował też May i Barnierowi za dobrą współpracę. Powiedział, że Polska zawsze była przekonana, że w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE kompromis jest możliwy do wypracowania. Dodał, że to także duży sukces Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE oraz MSZ, które aktywnie uczestniczyły w pracach nad umową.
Premier był pytany m.in. o to, jak będą kształtowały się brytyjsko-polskie relacje handlowe. Jak odpowiedział, kwestie te są w kompetencjach Unii Europejskiej.
„To między innym dlatego właśnie negocjacje w imieniu wszystkich państw członkowskich toczyła Komisja Europejska, toczyły się pod kierownictwem zespołu Michela Barniera. My przewidujemy, że zawarte w deklaracji politycznej przyszłe założenia umowy handlowej, będą w pełni odpowiadały naszym potrzebom” – wskazał.
Jak dodał, Polska chce, aby one były „bezprecedensowe”.
„Ta bezprecedensowość ma podkreślić charakter jak najszerszej współpracy handlowej miedzy Wielką Brytanią a krajami członkowskimi UE. W tym przypadku jestem optymistycznie nastawiony do tego, co uda się wypracować na bazie przyjętej deklaracji politycznej” – podkreślił szef rządu.
Był też pytany o to, czy brak akceptacji porozumienia przez brytyjski parlament może mieć jakiś wpływ na polską gospodarkę. Jak odpowiedział, do tej pory nie było odczuwalne spowolnienie z tego powodu.
„Nie sądzę, żeby miało wpływ ewentualne zagrożenie dla realizacji tej umowy na przykład na procesy inwestycyjne. Nie chciałbym też tutaj wskazywać, że być może turbulencje po referendum z 23 czerwca 2016 r. wręcz spowodowały przesuniecie pewnych inwestycji do Polski, aczkolwiek w taki sposób niektórzy inwestorzy to formułują. Dość będzie, jeśli podkreślę, że zarówno w wariancie przyjaznej umowy rozstania Wielkiej Brytanii z UE, jak i w przypadku, gdyby nie doszło do zatwierdzenia tej umowy, nie obawiam się o to, że polscy przedsiębiorcy w jakikolwiek sposób ucierpią” – wskazał.
Uzgodnione przez negocjatorów z obu stron kwestie to m.in. zagwarantowanie praw obywateli UE w Wielkiej Brytanii i brytyjskich w państwach unijnych, rozliczenie finansowe między obiema stronami, ramy rozwiązania ewentualnych konfliktów oraz wypracowanie mechanizmu gwarantującego, że nie będzie powrotu do twardej granicy między Irlandią a Irlandią Północną.
PAP/RIRM