Premier nie chce ujawnić raportu ZUS
Kancelaria premier Ewy Kopacz zataiła raport z kontroli druzgocący dla ZUS-u, a teraz obchodzi prawo i gra na czas – takie zarzuty stawia prawnik Szymon Osowski ze Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska. Zastrzeżenia w tej sprawie mają także inni eksperci.
Jawności raportu chce ZUS, jednak klauzula nałożona na dokument przez kancelarię premier, uniemożliwia odniesienie się do pytań stawianych w sprawie kontroli. Mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS-u.
– Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie boi się upublicznienia raportu kancelarii premiera. Co więcej, stoi na stanowisku takim, że ten raport powinien być jawny. To by służyło Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. Nie ma w tym raporcie nic, co by mogło nas niepokoić, nic, co wpływa na obsługę klientów, świadczeń, zbieranie składek- wszystko to odbywa się na bieżąco. Na pewno łatwiej byłoby Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych dyskutować, gdyby raport był jawny. Jednak to nie do nas należy decyzja o jego upublicznieniu, to jest decyzja kancelarii premiera – zaznaczył Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS-u.
Nieprawidłowości opisane w raporcie bada już Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.
Co więcej, Stowarzyszenie złożyło w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie skargę na „bezczynność Prezesa Rady Ministrów w zakresie rozpatrzenia wniosku o udostępnienie informacji publicznej”- poinformował portal.
RIRM