Prawdopodobnie powstanie sejmowy gabinet lekarski
224 tys. zł – tyle będzie kosztować utworzenie gabinetu lekarskiego i zabiegowego dla polityków w Sejmie. Ma on się znajdować nieopodal wejścia na salę obrad. O sprawie napisał dziennik „Fakt”. Kancelaria Sejmu rozstrzygnęła przetarg w tej sprawie.
Od przyszłego roku politycy będą mieli do dyspozycji własnego lekarza. Gdy będzie potrzeba, udzieli porady, wypisze receptę czy zleci badania. Część z nich będzie można wykonać na miejscu.
Poseł Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości zwraca uwagę, że to nie pierwszy raz, kiedy pod rządami Platformy Obywatelskiej trwoni się publiczne pieniądze.
– Jak patrzeć na wszystkie działania tej koalicji, to pierwszym znakiem rozpoznawczym dla PO i PSL-u jest rozrzutność. Na każdym kroku wydawane są ogromne pieniądze – bardzo często zupełnie niepotrzebnie. Zazwyczaj jest to związane z prywatnymi interesami, rodzinami, zaprzyjaźnionymi spółkami, a nawet prywatnymi przyjemnościami. Dowiedzieliśmy się przecież o tych licznych kolacjach za publiczne pieniądze. Tak samo w tym przypadku – nie można wykluczyć, że istnieje drugie dno – zwrócił uwagę poseł Marek Suski.
Oprócz polityków, z nowopowstałego gabinetu będą mogli także skorzystać urzędnicy kancelarii. Dotychczas zdrowia parlamentarzystów pilnowali lekarze ze szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
RIRM