Postawiono zarzuty dwóm osobom ws. reprywatyzacji przy ul. Skaryszewskiej 11

Prokuratura postawiła dwóm zatrzymanym dziś rano osobom zarzuty ws. reprywatyzacji nieruchomości przy ul. Skaryszewskiej 11 w Warszawie.

Chodzi o Tomasza Sz., który 1 grudnia 2015 r. uzyskał prawo użytkowania wieczystego do tej nieruchomości, oraz o radcę prawnego Przemysława S., który w toku postępowania był kuratorem rzekomo nieobecnych trzech osób.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez policję. W siedzibie Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga mieli oni usłyszeć zarzuty dot. oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości.

Komisja weryfikacyjna zajmowała się Skaryszewską 11 w styczniu bieżącego roku. Wbrew temu, co twierdzi Platforma Obywatelska i Hanna Gronkiewicz-Waltz, komisja obnaża złodziejskie mechanizmy reprywatyzacyjne – powiedział, odnosząc się do zatrzymań, członek komisji weryfikacyjnej poseł Jan Mosiński.

– Przypomnijmy w skrócie, że Skaryszewską 11 (…) w warszawskim ratuszu w roku 2015 przyznano Tomaszowi Sz. prawo użytkowania wieczystego dzięki działaniom m.in. takich osób, jak pani Gertruda J.-F. czy też Jakub R. To oni – jak zeznawał jeden ze świadków przy Skaryszewskiej 11 – kazali podejmować po 300 decyzji rocznie, o czym wiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz. To są słowa jednej ze świadków, bodajże pani Wójcik, urzędniczki warszawskiego ratusza. Innymi słowy Hanna Gronkiewicz Waltz zapewne wiedziała o Skaryszewskiej 11, tak samo jak wiedziała o wielu innych złych decyzjach, niezgodnych z prawem przy zwrotach nieruchomości warszawskich – wskazał poseł Jan Mosiński.

Szkoda, jaką na skutek przestępstwa ponieśli Skarb Państwa i spadkobiercy to ponad 745 tys. zł.  Za przestępstwo zarzucane mężczyznom grozi kara do 10 lat więzienia.

RIRM/ PAP