Posłowie debatują nad prezydencką ustawą emerytalną
W Sejmie trwa debata nad prezydencką ustawą, która przywraca poprzedni wiek emerytalny. Senacka komisja zaproponowała, by Izba nie wnosiła poprawek do ustawy.
Wiek emerytalny do 67 r. życia podniosła koalicja PO-PSL. W myśl prezydenckiej propozycji kobiety przechodziłyby na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni 65.
Senatorowie PO podnoszą, że nie stać nas na takie rozwiązanie. Wskazują na obniżenie przyszłych emerytur, a także na skutki, jakie mogłoby to nieść dla budżetu.
Senator PiS-u Bogusława Orzechowska odpowiadając na te uwagi podkreślała, że ustawa wychodzi nie tylko naprzeciw osobom w podeszłym wieku, ale także młodym.
– Ustawa emerytalna ułatwia również podjęcie pracy przez ludzi młodych i daje szansę na przejście na emeryturę ludziom w wieku, który umożliwia im jeszcze korzystanie z tej emerytury. Wiele osób, które pracują do 65 roku życia, liczyło na to, że przejdą na emeryturę i jeszcze przez kilka lat będą mogły się cieszyć domem, rodziną, dziećmi, odpoczynkiem. Przedłużenie pracy o 2 lata dla mężczyzn i 7 lat dla kobiet daje wiele ograniczeń – wyjaśniła Bogusława Orzechowska.
Zgodnie z przyjętą przez Sejm ustawą od 1 października 2017 r. wiek emerytalny zostanie obniżony. Zasada ta będzie dotyczyła obu systemów emerytalnych – powszechnego i rolniczego.
RIRM