Ponownie mówią o „polskich obozach”
Niemieckie media nie zapominają o Polsce, szczególnie w sytuacjach, gdy można zarzucić nam antysemityzm, lub zasugerować, że obozy koncentracyjne lub obozy zagłady były polskim wymysłem.
Znana rozgłośnia radiowa Deutschland Radio w głównych wiadomościach kulturalnych emitowanych na cały kraj w dniu 09.01.2013 komentując sprawę wszczęcia śledztwa przez prokuraturę w Lublinie ws. szwedzkiego artysty, który dla namalowania jednego z obrazów wykorzystał prochy ofiar niemieckiego obozu zagłady Majdanek, stwierdziła, że był to „polski obóz koncentracyjny”. „Szwedzki artysta wykorzystał do swojej pracy prochy żydowskich zmarłych ofiar w polskim obozie koncentracyjnym” – usłyszeli z radiowych głośników niemieccy słuchacze. W tym samym czasie portal internetowy www.rtv.de informuje o tym, że 28.01.2013 roku w telewizji publicznej ARD odbędzie się emisja filmu dokumentalnego o wyzwalaniu niemieckich obozów koncentracyjnych. Na tych niemieckich stronach czytamy, że w czerwcu 1944 i styczniu 1945 sowieccy żołnierze wyzwolili „polskie obozy zagłady: Majdanek i Auschwitz”. To jeszcze nie koniec, wypisywania obrażających Polskę i Polaków słów, bowiem znany wielonakładowy dziennik „Bild Zeitung” w wydaniu online z 10-go stycznia opisując pewną powojenną historię obozu przejściowego dla ocalonych z holokaustu Żydów, stwierdza, że przebywało w tym obozie w latach 1945 – 1948 około 4000 osób, które uratowały się i przeżyły „polskie obozy koncentracyjne”.
Twórcy obozów i antysemici.
Jeżeli do skandalicznych określeń z niemieckiej prasy „polski obóz zagłady” lub „polski obóz koncentracyjny” dodamy fakt, że w ostatnich dniach niemieckie (te same) media komentując film „Pokłosie” z wielką intensywnością piszą o jakoby „polskim antysemityzmem”, to mamy pełny obraz, gdzie już nikt nie może mieć najmniejszych wątpliwości, że polski antysemita budował polskie obozy zagłady. O „polskim antysemityzmie” pisał dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, tygodnik „Fokus” czy na swoich stronach internetowych „Deutsche Welle”. Filozof, doktor habilitowany nauk socjologicznych, profesor Uniwersytetu w Bremie oraz Akademii Ignatianum w Krakowie, Zdzisław Krasnodębski w rozmowie ze mną stwierdził, że tego typu oskarżenia Polaków o antysemityzm w niemieckich mediach pojawiają się systematycznie. „Musimy się przyzwyczaić i zrozumieć, że w Niemczech istnieje duża chęć podzielenia się winą za zbrodnie z drugiej wojny światowej” – stwierdził profesor Krasnodębski.
Oczywiście zawsze można stwierdzić, że opisane przypadki obrażania Polski i Polaków zdarzają się stosunkowo rzadko, można przejść nad tym problemem do porządku dziennego, mówiąc „Polacy nic się nie stało” ….. ale sprawa jest poważna, a opisane przypadki idealnie wpisują się w prowadzoną obecnie w Niemczech politykę historyczną, która kreuje ich własną wersję współczesnej historii.
Waldemar Maszewski, Hamburg.