Ponad 7 tys. rezerwistów przejdzie szkolenia

Ponad 7 tys. 600 rezerwistów przejdzie szkolenia do końca tego roku. Liczba powołanych na szkolenia to ponad 3 tys. 200 rezerwistów – poinformowali  przedstawiciele Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Zarząd organizacji uzupełnień podał, że w zasobach jest 7 mln osób między 19. a 60. rokiem życia. Rocznie ubywa 170 tys. osób, wchodzą młodsze,  ale mniej liczne.

Szkolenie rezerw wojsko wznowiło w ubiegłym roku jeszcze przed konfliktem rosyjsko-ukraińskim. Powrót do obowiązkowych ćwiczeń nastąpił,  gdy armia uznała, że jednostki z żołnierzami zawodowymi są w stanie organizować  ćwiczenia.

Prof. Romuald Szeremietiew, były szef MON stwierdził, że szkolenia rezerwistów to dobry krok, ale ich liczba jest zbyt mała. Zwraca także uwagę na skutki zawieszenia obowiązkowego poboru do wojska.

– Przenoszenie do rezerwy osób, które zgłaszały się na komisję poborową było podstawą. Orzekano, jaką kategorię zdrowia ma dana osoba i następnie automatycznie tą osobę przenoszono do rezerwy. Z tego powodu ten rezerwista przeniesiony w taki sposób nie nabywał wiedzy wojskowej, bo ani minuty nie służył w wojsku. Teraj jest pytanie jeśli chodzi o szkolenia, które przeprowadzają Siły Zbrojne obecnie. Jeżeli są one skierowane do ludzi, którzy nie mieli w ręku broni, to jak to będzie rozwiązywane? Chyba, że ograniczają się do rezerwistów, którzy służyli w wojsku, a więc są to już nie najmłodsi ludzie, ale i to nie rozwiązuje problemu. Do tego dochodzi jeszcze ujemny przyrost naturalny – zaznaczał prof. Romuald Szeremietiew.

W zeszłym roku wojsko przeszkoliło blisko 3 tys. rezerwistów. Plan na przyszły rok przewiduje przeszkolenie 15 tys. żołnierzy rezerwy.

Armia zbiera też informacje o prywatnych pojazdach, które mogą być jej potrzebne m.in. o ciężarówki, wózki widłowe, samochody terenowe oraz motocykle. Wojsko może zażądać dostarczenia sprzętu nie tylko w czasie kryzysu,  ale i na ograniczony czas w związku z ćwiczeniami.

RIRM